W październiku, pierwszym miesiącu po znacznej obniżce akcyzy na wyroby spirytusowe, produkcja wódki wzrosła trzykrotnie. Polmosy nie mogły nadążyć z realizacją zamówień. W sklepach spadły ceny detaliczne, wzrósł więc popyt na alkohol z legalnych źródeł, zmalał zaś mniej teraz opłacalny przemyt. Jednocześnie wzrosły dochody państwa z tytułu podatków. Daleko idących wniosków z tej lekcji praktycznej ekonomii minister finansów raczej nie wyciągnie. Cięcie akcyzy na alkohol to jedyna obniżka podatków w tym roku. Pozostałe obciążenia rosną, co w oczywisty sposób źle wpłynie na tempo rozwoju gospodarki.
Polityka
49.2002
(2379) z dnia 07.12.2002;
Gospodarka;
s. 36
Maksimum treści, minimum reklam
Czytaj wszystkie teksty z „Polityki” i wydań specjalnych oraz dziel się dostępem z bliskimi!
Kup dostęp