Członkostwo Bułgarii i Rumunii będzie ostatnim etapem rozszerzenia Unii, umożliwiającego ponowne zjednoczenie Europy.
José Manuel Barroso
przewodniczący Komisji UE
Komisja zaleciła Unii przyjęcie Bułgarii i Rumunii już za trzy miesiące. Ale jeśli Barroso ma rację, poza „Europą” mogą zostać Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Czarnogóra, Serbia, Macedonia, a także Albania, nie mówiąc już o Ukrainie i Turcji. Jego głos to nie tylko wyraz zmęczenia ekspansją, ale przypomnienie, że bez reformy Unii, bez umocnienia instytucji wspólnotowych, słowem bez konstytucji europejskiej – Unia nie może się rozwijać.
N
Z
Polityka
40.2006
(2574) z dnia 07.10.2006;
Świat;
s. 54
Maksimum treści, minimum reklam
Czytaj wszystkie teksty z „Polityki” i wydań specjalnych oraz dziel się dostępem z bliskimi!
Kup dostęp