Ministerstwo młodzieży i sportu to świetna trampolina: można, jak w Polsce, zostać prezydentem, a na Węgrzech – premierem. Ferenc Gyurcsanyi ma 43 lata, 18 mln dol., poczucie humoru i świetnie przemawia. Węgrzy, trochę przedwcześnie, porównują go z Tonym Blairem, ponieważ zapowiada, że połączy liberalną gospodarkę z elementami ochrony socjalnej. Co prawda Blair nigdy nie był aktywistą komunistycznego związku młodzieży, ale to przeszłość. Ferenc będzie godnym przeciwnikiem lidera prawicowej opozycji, 41-letniego Viktora Orbana. To dzięki niemu prawica uzyskała ostatnio blisko 30-punktową przewagę nad lewicową rządową koalicją. Od jesieni zapowiada się zaostrzenie i tak wyjątkowo ostrej walki. Włącznie z dochodzeniami, czy aby Gyurcsanyi nie dorobił się majątku z naruszeniem prawa.
Maksimum treści, minimum reklam
Czytaj wszystkie teksty z „Polityki” i wydań specjalnych oraz dziel się dostępem z bliskimi!
Kup dostęp