JĘDRZEJ WINIECKI: – Hoduje pan ptaki?
DR ANDRZEJ KRUSZEWICZ: – Od dziecka. Kanarki. Lubię ich śpiew.
Kiedy śpiewają?
Przy dobrej opiece praktycznie cały rok, jedynie jesienią czasami milczą.
Występują rano, w dzień, wieczorem?
Głównie rano. Najchętniej, gdy leje się wodę albo włączy odkurzacz.
Żeby przekrzyczeć?
Tak. Zresztą najlepiej mieć dwa samce, bo nawzajem się nakręcają.
Samicy do tego nie potrzebują?
Przy niej samcowi nie jest do śpiewu. Przy pierwszych dzieciach też, starają się ponownie przy drugim lęgu. Generalnie ptaki powinno się mieć po to, żeby je rozmnażać. Ale jak ktoś chce mieć tylko jednego kanarka, żeby mu śpiewał, to może zdecydować się na pojedynczego samca. Będzie szczęśliwy.
Przywiąże się? Czy też wszystko mu jedno, kto się nim zajmuje?
Moja mama miała do niedawna kanarka, z którym rozmawiała. On dawał jej sygnały dźwiękowe, że woda mu się wychlapała po kąpieli. Albo kiedy widział, że ona gryzie jabłko, że też miałby ochotę. To, czy takie komunikaty się odbiera, to kwestia wrażliwości.
Jak długo kanarek żyje?
Do śmierci i ani chwili dłużej. A poważnie: to bardzo trudne pytanie. Kanarki z dawnych linii hodowlanych miewały po 20 lat. Później pojawiły się nowe odmiany, niestety marnej jakości. Sprowadzano je z różnych regionów Europy, razem z nimi przyjechały paskudne choroby i teraz kanarek starszy niż kilka lat jest ewenementem. Czysto białe, czysto żółte i czysto pomarańczowe mają zaburzenia metabolizmu karotenoidów, witaminy A i D. Te z czarnym pigmentem są odporniejsze. Jeśli ktoś chce kanarka w miarę długowiecznego, powinien szukać zielonego albo tzw.