Chłopca, który bał się hałasu, stawiano na środku klasy, a reszta dzieci się śmiała. Albo tak: pozostałym sześciolatkom nakazano ciszę, żeby nie denerwować kolegi. Polskie szkoły radzą sobie z dziećmi z zespołem Aspergera źle albo jeszcze gorzej.
Dariusz Koźlenko, Klaudia Siwek
07.06.2014