Pogrzeb Franciszka w sobotę. Do Watykanu polecą Duda, Trump, Macron, Zełenski
Papież Franciszek miał 88 lat. W ostatnich miesiącach był hospitalizowany z powodu ciężkiego zapalenia płuc. Jeszcze w wielkanocną niedzielę pozdrowił wiernych z balkonu Bazyliki św. Piotra, udzielając błogosławieństwa Urbi et Orbi („miastu i światu”). Zmarł w Domu Świętej Marty, gdzie – inaczej niż jego poprzednicy – mieszkał przez cały pontyfikat.
„Z głębokim bólem informuję o śmierci naszego Ojca Świętego. O godz. 7:35 biskup Rzymu Franciszek powrócił do domu Ojca” – przekazał w poniedziałek rano kard. Kevin Farrell. Towarzyszyli mu kard. sekretarz stanu Pietro Parolin, abp Edgar Pen Parry i mistrz papieskich ceremonii ks. Diego Ravelli. W oświadczeniu Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej czytamy: „Jego życie było poświęcone służbie Panu Bogu i Kościołowi. Nauczał wartości Ewangelii z wiernością, odwagą i powszechną miłością, szczególnie wobec najuboższych i marginalizowanych”.
Od godz. 11 na cześć Franciszka dzwony katedry Notre Dame w Paryżu zabiły 88 razy. Chwilę po 12 rozległ się dzwon Bazyliki Św. Piotra. W świątyni i jej okolicach zgromadziły się tysiące ludzi. W poniedziałek w południe na Wawelu zabrzmiał z kolei dzwon Zygmunta. O 17:30 tamtejsi biskupi odprawili mszę za duszę papieża. Dźwięki Trąby Bożej, czyli wielkiego dzwonu Tuba Dei na katedrze św. Janów, Chrzciciela i Ewangelisty, rozbrzmiały także w Toruniu.
W poniedziałkowy wieczór potwierdzono przyczynę zgonu: udar mózgu i „nieodwracalną zapaść kardiologiczną”.
Upubliczniono także testament. „W imię Najświętszej Trójcy. Amen. Czując, że zbliża się zmierzch mojego ziemskiego życia, i z żywą nadzieją na życie wieczne pragnę wyrazić moją wolę w testamencie wyłącznie, jeśli chodzi o miejsce mojego pochówku” – napisał Franciszek w dokumencie opatrzonym datą 29 czerwca 2022 r.