1061. dzień wojny. „Różyczki”, czyli jak rozkwitają lufy dział. To problem obu armii
W obwodzie kurskim Rosjanie zaczęli używać do transportu wojsk traktorów z przyczepami. Czyżby im już ciężarówek zabrakło? Tak czy owak – ciągnik rolniczy z dwoma przyczepami zabiera pluton piechoty wraz z wyposażeniem, uzbrojeniem i zapasami, a na błotnistych i zaśnieżonych drogach radzi sobie dobrze. Podróżuje się nim wygodniej niż bojowym wozem piechoty.
Rosjanie mają nową taktykę. Ukraiński dron sfilmował nietypowy atak rosyjskiej piechoty. Niedoleczeni rosyjscy żołnierze przemieszczali się w kierunku nieprzyjaciela o kulach. Można powiedzieć, że atak kulał. Oczywiście zostali zdziesiątkowani, ale pozwoliło to na ustalenie położenia ukraińskich punktów ogniowych.
Na Telegramie pojawiła się taka wymiana zdań między Rosjaninem a Ukrainką:
Sława: – Każda wasza wpłata na rzecz armii Ukrainy może przyczynić się do śmierci mojej rodziny w Biełgorodzie!
Anna: – Jeszcze kredyt wezmę.
Rosjanie donoszą o śmierci w Ukrainie duńskiego opiekuna procesów szkolenia F-16 Jeppa Hansena. Miałby on zginąć w wyniku ataku rakietowego na Krzywy Róg. Najprawdopodobniej to fake news, nikt nie szkoli ukraińskich pilotów w Ukrainie, robi się to m.in. w Danii i Rumunii. Jepp Hansen to postać prawdziwa, ale zmarł z przyczyny „niebojowej”. Możliwe, że to kolejny przykład zmyślania przez rosyjską propagandę. Piszemy o tym, by ktoś nie dał się nabrać, gdy o tym przeczyta, lecz spokojnie poczekał na dalsze doniesienia z wiarygodnych źródeł.