Świat

Kryptoprezydent

Trump chce postawić na kryptowaluty. Należy mu wierzyć, zamierza zarobić na nich setki milionów dolarów

Donald Trump Donald Trump Doug Mills/The New York Times Agency / East News
Polityczny sukces kryptowaluciarzy wykracza znacznie poza zwycięstwo Trumpa. W kampanię wyborczą do Kongresu zainwestowali 245 mln dol.; dzięki ich wsparciu na Kapitolu pojawi się prawie 300 życzliwych dla branży kryptowalutowej deputowanych i senatorów. Skąd to wiemy?

W ostatnich dniach starego roku królowie amerykańskiego biznesu przybywali, jeden po drugim, do Mar-a- Lago, rezydencji Donalda Trumpa na Florydzie, żeby złożyć mu hołd. Do gratulacji i wyrazów szacunku dołączali najczęściej po milionie dolarów na „fundusz inauguracji prezydenta elekta”. Taką dotację przekazali m.in. Mark Zuckerberg (Facebook), Jeff Bezos (Amazon) i Sam Altman (ChatGPT). Jeszcze bardziej gorliwy jest Uber, który wyłożył milion jako firma i dodatkowo milion jako prywatną dotację od prezesa. Niektórzy – jak Tim Cook, szef Apple, czy Sundar Pichai, prezes Google – jeszcze oficjalnie się nie zadeklarowali, ale już są umówieni z Trumpem na kolację, po której zapewne ogłoszą dotację.

Nigdy nie sprzedawaj

Owe akty szczodrości zostały wszakże przyćmione przez zuchwałego cudzoziemca, który podarował Trumpowi aż 30 mln dol. Kim jest rekordzista? Urodził się 35 lat temu w prowincjonalnym miasteczku w Chinach, ale jest dziś obywatelem kilku małych wysp, w tym Malty oraz Saint Kitts i Nevis. Siedzibę jednego ze swoich biznesów przeniósł na Seszele, a jeszcze niedawno był ambasadorem Grenady przy Światowej Organizacji Handlu (WTO). Ten miłośnik odległych wysp, do których z trudem docierają urzędy skarbowe i nakazy aresztowania z Pekinu czy Nowego Jorku, nazywa się Justin Sun i zaraz po wyborach „zainwestował” w nowy biznes rodziny Trumpów – kryptowalutowy portal World Liberty Financial.

Entuzjastom kryptowalut Sun znany jest od dawna, ale szersza publiczność usłyszała o nim dopiero pod koniec listopada, kiedy na licytacji w domu aukcyjnym Sotheby’s w Nowym Jorku kupił banana przyklejonego do ściany plastrem za 6,2 mln dol. Kilka dni później w hotelu w Hongkongu przed kamerami spożył to kontrowersyjne dzieło włoskiego artysty Maurizio Cattelana.

Polityka 2.2025 (3497) z dnia 07.01.2025; Świat; s. 50
Oryginalny tytuł tekstu: "Kryptoprezydent"
Reklama