Pani kaowiec
Minister Šimkovičová: kiedyś celebrytka, dziś twarz nacjonalistycznej i prorosyjskiej Słowacji
„My, heteroseksualiści, tworzymy przyszłość, ponieważ płodzimy dzieci. Europa wymiera, dzieci nie rodzą się z powodu propagandy LGBT. I, co ciekawe, dotyczy to białej rasy” – powiedziała słowacka minister kultury Martina Šimkovičová w wywiadzie dla tabloidu topky.sk w lipcu 2024 r.
W ten sposób ta była prezenterka telewizyjna i uczestniczka programu „Let’s Dance”, a ostatnio czołowa przedstawicielka sceny dezinformacyjnej pod Tatrami, zyskała rozpoznawalność daleko poza granicami swego 5,5-milionowego kraju. Wraz z premierem Robertem Ficą jest dziś twarzą nacjonalistycznego, prorosyjskiego zwrotu Słowacji. A zarazem wojny kulturowej, którą tamtejszy rząd wypowiedział obywatelom.
Pani minister tuż po objęciu urzędu w październiku 2023 r. zadeklarowała, że w Słowacji jest miejsce tylko dla rodzimej kultury. I że jej resort będzie promował wyłącznie tradycyjne wartości. Jedną z jej pierwszych decyzji było przywrócenie współpracy kulturalnej z Rosją i Białorusią, zawieszonej po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Następnie pani minister obcięła fundusze na walkę z dezinformacją szerzoną przez media internetowe, takie jak TV Slovan.
Šimkovičová dobrze zna tę problematykę. Jeszcze w grudniu 2023 r., już po objęciu resortu kultury, prowadziła w TV Slovan dyskusje z prorosyjskimi dezinformatorami i politykami skrajnej prawicy. Być może robiłaby to nadal, gdyby właściciel kanału, nacjonalistyczny poseł Peter Kotlár, nie zamknął stacji w związku z objęciem funkcji pełnomocnika rządu ds. nadużyć podczas pandemii. Kotlár, z zawodu ortopeda, jest znanym antyszczepionkowcem. Pół roku po objęciu stanowiska oświadczył, że w Słowacji nie było żadnej pandemii.
Šimkovičová jest wyrazistą postacią nawet na wyjątkowo jaskrawym tle słowackiej sceny politycznej.