Świat

Elwira Nabiullina, wierna żołnierka Putina. Dzięki niej może finansować kolejną wojnę

Elwira Nabiullina Elwira Nabiullina Evgenia Novozhenina / Reuters / Forum
To dzięki tej drobnej okularnicy, rozkochanej w poezji Paula Verlaine’a Tatarce z Ufy, Putina wciąż stać na toczenie agresywnej wojny. Elwira Nabiullina jest szefową Banku Centralnego Rosji. A przez lata była ulubienicą zachodnich elit.

Magazyn „Euromoney” przyznał jej tytuł Prezesa Banku Centralnego Roku, choć kilkanaście miesięcy wcześniej Rosja anektowała Krym, a na wschodzie Ukrainy trwała gorąca faza wojny w Donbasie. Rok później za stymulację gospodarki w ten sam sposób nagrodził ją brytyjski miesięcznik „The Banker”. Natomiast w 2018 r. Międzynarodowy Fundusz Walutowy zaprosił ją do wygłoszenia wykładu. Christine Lagarde, ówczesna szefowa tej instytucji, zachwycała się „śpiewającą bankowością centralną” Rosjanki.

Liberałka, ale lojalistka Putina

Elwira Nabiullina zawsze była uznawana za ekonomistkę o liberalnych poglądach. Instytucje modernizowała według zachodniego wzorca. To pod jej rządami resort rozwoju gospodarczego doprowadził do przystąpienia Rosji do Światowej Organizacji Handlu, a Bank Centralny stał się mózgiem kraju, przyciągającym szanowanych ekonomistów z sektora prywatnego. Przez pierwsze pięć lat oczyściła system z jednej trzeciej podejrzanych banków, zabierając licencję 400 z nich.

Siergiej Gurijew, rosyjski profesor ekonomii w Sciences Po w Paryżu, w maju 2022 r. przyznał w wywiadzie dla „New York Timesa”, że wymagało to odwagi, ale nie zadziałało. Nabiullina zwalczała korupcję w bankach prywatnych, ale państwowym zapewniała komfort. Podejmowały więc duże ryzyko finansowe z rządową kryszę (ochroną).

Liberalne poglądy nie przeszkadzają Nabiullinie być skrajną lojalistką Putina, docenianą przez niego od ponad 20 lat. Kiedy w 2000 r.

Reklama