Świat

Mury nie runą

Migrantem jest co 30. mieszkaniec planety. W nowym roku wciąż będą żetonami w politycznych grach

Najbliższe miesiące upłyną w Europie pod znakiem oczekiwania na wejście w życie europejskiego paktu o migracji i azylu. Najbliższe miesiące upłyną w Europie pod znakiem oczekiwania na wejście w życie europejskiego paktu o migracji i azylu. Shutterstock
Trump zepchnie ich do szarej strefy, von der Leyen przytrzyma na Saharze, a Putin ponownie wykorzysta.
Tematem migracji wciąż szafują takie europejskie partie, jak niemiecka AfD, włoska Liga, hiszpańska Vox czy francuskie Zjednoczenie Narodowe.East News Tematem migracji wciąż szafują takie europejskie partie, jak niemiecka AfD, włoska Liga, hiszpańska Vox czy francuskie Zjednoczenie Narodowe.

Niektórzy na ten moment czekali całe 13 lat, od początku wojny. Czasem tak blisko rodzinnych wsi, że – jak niektórzy w północnym Libanie – widzieli przez granicę swoje domy. Wrócić do nich mogą dopiero od dwóch tygodni.

Na koniec starego roku obrazy Syryjczyków przekraczających położone na szosie do Damaszku przejście w Masnaa dały na Bliskim Wschodzie rzadki powód do radości. Wojna w Syrii, która dekadę temu ukształtowała – na dobre i na złe – obraz uciekinierów w oczach Zachodu, dobiegła końca. Nasze wyobrażenie o uchodźcach i migrantach też wymaga aktualizacji.

1.

Migrantem jest dziś co 30. mieszkaniec planety. Liczba uchodźców – ludzi uciekających przed wojną lub prześladowaniami – wynosi 44 mln. W nowym roku jeszcze wzrośnie. Choć nigdy wcześniej nie było ich aż tylu, dynamika ruchów migracyjnych wciąż się zmienia. Według UNHCR, agencji ONZ ds. uchodźców, od początku roku do 8 grudnia na południe Europy (i na Wyspy Kanaryjskie) dotarło 187 tys. ludzi. Z wyjątkiem 2023 r., kiedy zanotowano chwilowy wzrost, przez ostatnie osiem lat statystyki wyglądają podobnie. Przypomnijmy: w rekordowym 2015, roku masowej ucieczki Syryjczyków przez Bałkany, uchodźców i migrantów było ponad milion.

To więc nie tyle spadek, ile w miarę stały trend, który na morzu podlega okresowym wahaniom – w zależności od sytuacji na saharyjskich granicach, w tranzytowej Libii czy od cen przewozu u przemytników. A nawet – od dostępności łodzi. Gdy z początkiem 2023 r. wzrosła liczba podróżujących przez morze, powodem była duża podaż jednostek nowego typu, wytwarzanych z tworzywa sztucznego w warsztatach na wschód od Bengazi.

W 2025 r. będziemy obserwować sytuację w Sudanie, gdzie wojna rozprzestrzenia się na kolejne regiony i gdzie z domów uciekło już 12 mln ludzi.

Polityka 1.2025 (3496) z dnia 29.12.2024; Świat; s. 66
Oryginalny tytuł tekstu: "Mury nie runą"
Reklama