1030. dzień wojny. Kremlowi odjechał peron z dworcem. A trolle uderzają w polskie wojsko
Drony zaatakowały kolejną rafinerię, tym razem w Nowoszachtyńsku w obwodzie rostowskim. Wywołały spektakularny pożar. Według rosyjskich źródeł Ukraińcy użyli ok. 30 bezpilotowców. Nauczyli się wykonywać zmasowane ataki na jeden cel, by obrona przeciwlotnicza sobie z nimi nie poradziła. W tym roku ukraińskie siły użyły już ok. 6 tys. uderzeniowych aparatów dalekiego zasięgu jednorazowego użytku.
Z drugiej strony mówi się, że do ataku na rafinerię użyto zachodniego uzbrojenia, a to by oznaczało, że Zachód ten cel zatwierdził. Jak się okazuje, zachodni specjaliści za każdym razem uczestniczą we wprowadzeniu danych do systemów.
Najpewniej są tu jednak mylone dwa różne uderzenia. 18 grudnia zachodnie pociski zaatakowały kombinat „Kamieński”, wielki zakład chemiczny pod Rostowem nad Donem, wytwarzający m.in. stałe paliwo do pocisków rakietowych. Tutaj też ładnie się paliło. Ten atak został przeprowadzony przy pomocy pocisków Storm Shadow produkcji brytyjskiej lub Scalp EG produkcji francuskiej.
Rosyjski generał, polska babcia
Rosyjskie rozdwojenie jaźni jest kapitalne. 12 sierpnia Władimir Putin powiedział, że głównym zadaniem na 2024 r. jest wyrzucenie ukraińskich wojsk z obwodu kurskiego. Natomiast 18 grudnia szef Sztabu Generalnego gen. armii Walerij Gierasimow oświadczył: „zrealizowaliśmy wszystkie zadania, jakie postawiono przed nami na 2024 r.