Świat

1028. dzień wojny. Czy Rosja planuje użyć broni chemicznej? To by była powtórka z I wojny światowej

Rosyjski generał Igor Kiryłłow zginął w wyniku eksplozji hulajnogi w Moskwie. Rosyjski generał Igor Kiryłłow zginął w wyniku eksplozji hulajnogi w Moskwie. Abaca / East News
Gen. por. Igor Kiryłłow od 2017 r. był szefem wojska obrony radiacyjnej, chemicznej i biologicznej Rosji. Był do dziś, bo przydarzył mu się nieszczęśliwy wypadek z hulajnogą. Co to ma wspólnego z groźbą użycia broni chemicznej? Już wyjaśniamy.

Jak podała rosyjska agencja Interfax, zdaniem ministra obrony Andrieja Biełousowa Rosja szykuje się do wojny z NATO najpewniej jeszcze w tej dekadzie. Dzień po tej szczerej wypowiedzi resort próbuje ją łagodzić, twierdząc, że sytuacja może się rozwinąć różnie; wojna to jeden ze scenariuszy, na który wojsko musi być gotowe. Rosja niczego już chyba nie ukrywa.

16 grudnia w ministerstwie obrony odbyła się narada z udziałem Władimira Putina i to przy nim padły słowa o przygotowaniach do wojny. Nie zaprotestował, ale i wygłosił mowę, wyznaczając cele na 2025 r., dotyczące m.in. przejęcia kontroli nad całą Ukrainą. Jej władze są nielegalne, wszak w 2024 r. powinny się tu odbyć wybory prezydenckie, a się nie odbyły – twierdzi Putin. Powtarzanie, że władze nie mają legitymacji do rządzenia, dowodzi pośrednio, że Kreml nie zechce negocjować z Wołodymyrem Zełenskim, bo go nie uznaje. Każdy pretekst jest dobry.

Rosjanie chcą, by wojska dronowe stały się samodzielnym rodzajem wojsk w ramach sił lądowych. To konkret z narady w resorcie. Na tym polu są nieco za Ukrainą. Jej siły dronowe odnoszą bardzo wymierne sukcesy.

Reklama