1019. dzień wojny. Trump, Macron i Zełenski spotkali się w Paryżu. Co ustalili? Padło kluczowe zdanie
Rosjanie ewakuują swoje bazy w Syrii: lotniczą w Humajmim i morską w Tartus. A jeszcze w 2017 r. Władimir Putin grzmiał, że jeśli ktoś im zagrozi, spotka się z odpowiedzią, jakiej świat nie widział. No i faktycznie, ewakuacji tam jeszcze nie widziano. Chyba że ktoś był w Afganistanie w 1989 r.
Rosjanie przerzucili blisko 50 dywizjonów przeciwlotniczych wyposażonych w systemy S-300 Faworit i S-400 Triumf ze wschodniej części kraju do zachodniej. Czyżby tak bardzo ich tu teraz potrzebowali? Ukraina ma 19 F-16 i podjęła produkcję pocisków skrzydlatych Piekło. Tyle że cały wschód zostaje bez obrony powietrznej.
Narasta konflikt między Siergiejem Czeremiezowem, dyrektorem Rostechu (rosyjskiego PGZ), grupy zrzeszającej większe przedsiębiorstwa przemysłu zbrojeniowego, a ministrem obrony Andriejem Biełousowem. Obaj są ekonomistami i politykami, ale pełniący funkcję od 2007 r. Czeremiezow czuje się jak udzielny książę na włościach. Problemem jest powolny wzrost produkcji. Resort obrony będzie miał poważny problem, kiedy stanie przed widmem braków sprzętowych. Wojska będą zdane na osiągnięcia północnokoreańskiego przemysłu, czyli sprzęt legendarnej jakości. Aby podkręcić atmosferę, ministerstwo organizuje konferencję pt. „Eksploatacja sprzętu i wyposażenia w warunkach SWO” (specjalnej operacji wojskowej). Mają w niej wziąć udział przedstawiciele resortu, wojsk pancernych i zmechanizowanych, instytutów naukowych (wojskowych), nie będzie nikogo z Rostechu czy przemysłu.