987. dzień wojny. Europa się budzi. Co zrobi Trump? Dwa scenariusze, kilka fałszywych założeń
Ukraiński minister obrony Rustem Umerow tymczasem oświadczył, że pierwsi żołnierze północnokoreańscy weszli na małą skalę do obwodu kurskiego. Problem w tym, że wydano im rosyjskie mundury i ciężko ich odróżnić od Buriatów czy Rosjan z Jakucji. Sami Rosjanie mówią o nich: „specjalni Buriaci”.
Na Kremlu podjęto program „Czas na weteranów” – do nomenklatury, czyli zasobu obsadzającego ważne stanowiska, weszli żołnierze walczący niedawno w Ukrainie.
Na samych frontach niewiele się zmienia, nie ma przełomu. Toczą się krwawe, wyczerpujące walki pozycyjne. Rosjanie wyraźnie utrzymują inicjatywę w skali całego teatru działań. Zdobyli kolejny skrawek terenu na południowy wschód od Kupiańska, obrona jest powolutku spychana do rzeki Oskił. Pod Toreckiem, Pokrowskiem i Kurachowe rosyjskie wojska zdołały się nieco posunąć na zachód.
Na port w Dagestanie nad Morzem Kaspijskim spadł atak dronowy, na razie nie ma informacji o szkodach. Tędy jest prowadzona wymiana handlowa Rosji z Turkmenistanem i Kazachstanem (z pominięciem sankcji).
Donald Trump ma plan
Jakiś czas temu pokojowy plan Donalda Trumpa zarysował jego