Gniew Izraela
Akcja eliminacja. Izrael z rozmachem wrócił do taktyki z lat 70. Liczy, że osiągnie efekt bin Ladena
„Każdy członek Hamasu jest już martwy” – oświadczył premier Beniamin Netanjahu po pierwszym posiedzeniu gabinetu wojny, zaraz po ataku 7 października na Izrael. A jego polityczny przeciwnik Benny Ganc, dołączając do gabinetu, obiecał, że nowo utworzony rząd jedności „zetrze Hamas z powierzchni ziemi”. Po ponad roku wojny zdołano dopaść odpowiedzialnego za atak z 7 października Jahję Sinwara. Ale Hamas wciąż sporadycznie odpala rakiety, a izraelskie wojsko już po raz trzeci wchodzi do północnej części Strefy Gazy, by zniszczyć jego siły i infrastrukturę. Ewidentnie coś poszło nie tak.
Z namierzaniem Sinwara też było pod górkę. Już w październiku 2023 r. dwie najważniejsze agencje, czyli Szin Bet (bezpieczeństwo wewnętrzne i terroryzm) oraz Mosad (wywiad zagraniczny), powołały specjalną jednostkę o kryptonimie NILI – od biblijnego zdania „Necach Israel Lo Ieszaker” (Wieczność Izraela nigdy nie skłamie). Jej celami byli główni architekci napaści: właśnie Sinwar, czyli ówczesny szef Hamasu, szef zbrojnego skrzydła tej organizacji Mohammed Deif, a także członkowie elitarnego komanda Nukhba, rzuceni do ataku 7 października.
Deif, na którego Izrael polował nieskutecznie od lat, ostatecznie zginął w izraelskim nalocie w lipcu tego roku. Natomiast Sinwar, który po zabiciu w Teheranie szefa całego Hamasu Ismaila Haniji awansował na jego stanowisko, pozostawał nieuchwytny – mimo wysiłków izraelskich służb oraz podsłuchiwania za pomocą amerykańskiego georadaru rozmów w tunelach, gdzie miał się ukrywać, „osłonięty” przez ok. 20 izraelskich zakładników, co uniemożliwiało atak.
W końcu udało się. Ale nie służbom, tylko zwykłym żołnierzom rutynowo patrolującym obrzeża Rafah. Zauważyli oni trzech podejrzanych mężczyzn przeskakujących między zrujnowanymi budynkami; wywiązała się strzelanina, w budynek strzelił izraelski czołg, żołnierze wysłali na zwiad drona, który – jak się potem okazało – nagrał ostatnie chwile Sinwara.