Świat

Kościół św. Orbána

Ksiądz Orbána: symbol sojuszu Fideszu z Kościołem. W tle obyczajowy skandal, pieniądze i przywileje

Gergő Bese, 41-letni proboszcz parafii rzymskokatolickiej w Dunavecse, zasłynął ostrymi atakami na środowisko LGBT. Teraz okazało się, że sam do niego należy. Na fot.: jako gość portalu Ridikül (Torebka). Gergő Bese, 41-letni proboszcz parafii rzymskokatolickiej w Dunavecse, zasłynął ostrymi atakami na środowisko LGBT. Teraz okazało się, że sam do niego należy. Na fot.: jako gość portalu Ridikül (Torebka). Facebook
Oficjalnie dwa największe Kościoły, rzymskokatolicki i ewangelicko-reformowany, są niezależne. Mimo to wielu duchownych otwarcie nawołuje do głosowania na Fidesz, szerzy jego propagandę i utrzymuje relacje prywatne z elitą rządową.
Budapeszt. Parada Równości. Uczestniczka trzyma transparent z podobizną Orbána na tle tęczy.Forum Budapeszt. Parada Równości. Uczestniczka trzyma transparent z podobizną Orbána na tle tęczy.

Márta Bolba do dziś pamięta, co czuła, kiedy usłyszała o sprawie księdza Bese: – To nie był gniew, bo po tylu skandalach nie jestem już w stanie się gniewać. Raczej pomyślałam, że to zabawne. Taka wielka hipokryzja, że aż zabawna.

We wrześniu niezależny portal Válasz Online ujawnił, że Gergő˝ Bese, 41-letni proboszcz parafii rzymskokatolickiej w Dunavecse (godzinę drogi od Budapesztu), brał udział w imprezach gejowskich i od lat utrzymywał intymne relacje z mężczyznami. Od razu został zawieszony przez arcybiskupa w obowiązkach kapłańskich i nauczycielskich. Chociaż nie pełnił eksponowanej funkcji, należał do czołowych duchownych otwarcie wspierających Fidesz, nacjonalistyczną partię Viktora Orbána. Zasłynął ostrymi werbalnymi atakami na społeczność LGBT, liderów opozycji i innych wrogów premiera. Po nagłośnieniu afery wyszło na jaw, że był w związku z pracownikiem prorządowej gazety i od lat otrzymywał wynagrodzenie od KDNP, partii siostry Fideszu.

Nie powinien się tłumaczyć z tego, co robił w ukryciu – mówi Bolba. – Lecz z tego, co przez lata głosił publicznie. Ona z kolei od lat krytykuje Orbána. To duchowna luterańska, która w najbiedniejszej dzielnicy Budapesztu prowadzi Dom Mandák, schronisko dla osób w kryzysie bezdomności i innych wykluczonych oraz uchodźców z Ukrainy i krajów muzułmańskich. Oferuje im też wsparcie finansowe i psychologiczne. Działa bez dotacji państwowych dzięki środkom Kościoła Ewangelicko-Luterańskiego w Ameryce, ONZ i UNICEF. Dla porównania, dziennikarze portalu Válasz Online wyśledzili, że w ciągu ostatnich sześciu lat dwa stowarzyszenia prowadzone przez proboszcza Bese i jego rodzinę otrzymały łącznie ponad 100 mln forintów (ponad 1 mln zł) z kasy publicznej.

Polityka 43.2024 (3486) z dnia 15.10.2024; Świat; s. 56
Oryginalny tytuł tekstu: "Kościół św. Orbána"
Reklama