Świat

Milton szaleje w Ameryce, trumpiści rozpętują burzę. Obie partie mają powody do nerwów

Clearwater (Floryda) podtopione z powodu huraganu Milton, 10 października 2024 r. Clearwater (Floryda) podtopione z powodu huraganu Milton, 10 października 2024 r. A A/ ABACA / East News
Historia pokazuje, że huragany i inne klęski żywiołowe na około miesiąc przed wyborami osłabiają zwykle frekwencję. Najbardziej radykalni przedstawiciele ruchu MAGA puścili w obieg spiskowe teorie „wyjaśniające”, dlaczego w ostatnich latach kataklizmy mają coraz większą siłę.

Polska była w szoku po niedawnej powodzi stulecia, ale w USA kataklizmy na podobną skalę zdarzają się co roku z regularnością zegara – od sierpnia do października południowe i wschodnie stany nawiedzają huragany. Na przełomie września i października huragan Helene spustoszył Florydę, Georgię i Karolinę Północną, a obecnie na Florydzie szaleje huragan Milton. Poza zniszczeniami i ofiarami w ludziach najnowszy kataklizm ma także implikacje polityczne, ważne w obliczu wyborów czekających Amerykę za niespełna cztery tygodnie.

Najpierw Helene, teraz Milton

Milton uderzył w nocy ze środy na czwartek w zachodnie wybrzeże Florydy, od strony Zatoki Meksykańskiej. Nie sprawdził się, na szczęście, najgorszy scenariusz, gdyż siła huraganu osłabła, jak to często bywa, w momencie jego przejścia znad morza na ląd – z kategorii 4 do 3, a potem nawet 2. W czwartek wiadomo było o „tylko” kilkunastu ofiarach śmiertelnych, a więc o liczbie o wiele mniejszej niż ponad 230 zabitych w wyniku huraganu Helene.

Ogromne tereny w południowej i centralnej części stanu, z takimi miastami jak Tampa, Fort Myers, są zalane, co grozi epidemiami chorób. Liczne na Florydzie aligatory podpływają pod podtopione domy. Nad Florydą Milton przechodzi w postaci tornada (nazywanego także cyklonem tropikalnym), a więc trąb powietrznych, kiedy wiatr z ogromną siłą seryjnie niszczy domy, powala drzewa i porywa samochody, co zwykle przynosi wiele ofiar wśród mieszkańców pustoszonych w ten sposób terenów.

Czytaj też: Milton, morski potwór z jednym okiem. Skąd się biorą takie huragany?

Trump uderza w Bidena

Już podczas aktywności Helene Trump i związani z nim politycy i komentatorzy republikańscy rozpętali kampanię dezinformacji, twierdząc, że administracja Joe Bidena niewystarczająco pomaga mieszkańcom dotkniętych klęską żywiołową terenów. Pretekstem była wcześniejsza wypowiedź prezydenta, który zwrócił się do Kongresu z apelem o dodatkowe fundusze dla FEMA, federalnej agencji zarządzania kryzysowego. Według trumpistów rząd nie ma dość pieniędzy, ponieważ wydał ich za dużo na pomoc dla Ukrainy, na pomoc humanitarną w Libanie oraz na imigrantów, opłacając koszty ich wyżywienia i zakwaterowania rzekomo „w luksusowych hotelach”.

W rzeczywistości koszt utrzymania imigrantów to ułamek wydatków rządowych, pomoc humanitarna dla zagranicy finansowana jest z budżetu Departamentu Stanu, a FEMA – agencja w Departamencie Bezpieczeństwa Kraju – ma osobny budżet. Republikański gubernator Florydy Ron DeSantis powiedział, że otrzymuje od władz federalnych dostateczną pomoc i dobrze mu się współpracuje z prezydentem. Inni politycy GOP z dotkniętych kataklizmem stanów także podkreślali, że rząd spisuje się dobrze, i krytykowali – choć nie wprost – Trumpa za wykorzystywanie klęski żywiołowej do celów politycznych. W środę zabrał na ten temat głos Biden, potępiając z Białego Domu kampanię dezinformacji i wzywając do jedności wobec kaprysów przyrody.

Czytaj też: Ogromne chmury pyroCb wiszą nad pożarami. Ziemia jest łatwopalna, a my igramy z ogniem

Huragany w stanach swingujących

Najbardziej radykalni przedstawiciele ruchu MAGA puścili w obieg spiskowe teorie „wyjaśniające”, dlaczego w ostatnich latach mają one coraz większą siłę. Zdaniem egerii skrajnej prawicy, znanej z idiotycznych wypowiedzi republikańskiej kongresmenki Marjorie Taylor Greene, przyczyną jest „modyfikacja pogody” przez agencje demokratycznej administracji. Kongresmenka miała na myśli stosowane od prawie stu lat praktyki tzw. cloud seeding (zasiew chmur) mające zwiększyć opady deszczu na suchych terenach, ale nigdzie jeszcze – podkreślają eksperci – nie udało się zapobiec huraganom. Enuncjacje Green prezydent Biden określił jako „więcej niż śmieszne”.

Nerwowość Republikanów wywołał fakt, że huragan Helene przyniósł największe zniszczenia i najwięcej zabitych na wiejsko-małomiasteczkowych terenach Florydy, Georgii i Karoliny Północnej. Ich mieszkańcy to głównie wyborcy Trumpa. Historia pokazuje, że huragany i inne klęski żywiołowe na około miesiąc przed wyborami osłabiają zwykle frekwencję przy głosowaniu mieszkańców dotkniętych nimi obszarów, którzy mają wtedy co innego na głowie niż polityka.

Dwa ostatnie z trzech wymienionych to stany „swingujące”, gdzie wskutek równego układu sił między kandydatami obu partii z reguły decyduje się wynik wyborów. Jeżeli w Karolinie Północnej, gdzie huragan Helene zabił ponad 40 osób, zawiedzie część wyborców Trumpa, stan ten – wygrany w 2020 r. przez niego, ale w 2008 przez Baracka Obamę – może w tegorocznych wyborach paść łupem Kamali Harris. Podobnie może być w Georgii, gdzie w 2020 r. zwyciężył Biden, ale obecnie sondaże wskazują na razie na przewagę byłego prezydenta.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Gra o tron u Zygmunta Solorza. Co dalej z Polsatem i całym jego imperium, kto tu walczy i o co

Gdyby Zygmunt Solorz postanowił po prostu wydziedziczyć troje swoich dzieci, a majątek przekazać nowej żonie, byłaby to prywatna sprawa rodziny. Ale sukcesja dotyczy całego imperium Solorza, awantura w rodzinie może je pogrążyć. Może mieć też skutki polityczne.

Joanna Solska
03.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną