Świat

959. dzień wojny. Gra w dwa ognie. Czy Rosjanie zaatakowali bazę ukraińskich F-16?

Ukraiński F-16 w nieznanym miejscu. Zdjęcie z 4 sierpnia 2024 r. Ukraiński F-16 w nieznanym miejscu. Zdjęcie z 4 sierpnia 2024 r. Valentyn Ogirenko / Forum
Niektóre media donoszą o ataku na bazę ukraińskich F-16 w Starokonstantinowie. Owszem, jest to nowoczesna baza, przed wojną przygotowana na ćwiczenia NATO w ramach Partnerstwa dla Pokoju. Ale czy mogły tam być ukraińskie „jastrzębie”?

Terminal paliwowy w Teodozji na Krymie płonie już drugi dzień. Musiało tam być sporo paliwa, skoro wypalić się nie może.

Według niepotwierdzonych na razie informacji, choć pojawił się w sieci film z tego wydarzenia, Ukraińcy zaatakowali także kolejny skład amunicji w miejscowości Karaczew w obwodzie briańskim. Należy on do 1060. Czerwonoprapornego Centrum Zabezpieczenia Materiałowo-Technicznego, który ma podobne składy w różnych częściach zachodniej Rosji (ten w Karaczewie ma też nazwę 67. Arsenał GRAU). Obwód briański leży przy Białorusi i Ukrainie, a zaatakowane miejsce nieco ponad 120 km od granicy. Mogłyby go sięgnąć amerykańskie ATACMS-y, ale raczej nie użyto ich, bo Ukraina wciąż nie ma to zgody USA. Na filmie słychać detonacje i widać błyski, zdarzenie potwierdziło też Ministerstwo Nadzwyczajnych Sytuacji Rosji, jednak na szczegóły musimy poczekać.

Minister obrony Francji Sébastien Lecornu ogłosił, że w pierwszej połowie 2025 r. Ukraina dostanie samoloty bojowe Mirage 2000-5F, które Francja jeszcze zmodernizuje. Dostaną zaawansowany system zakłóceń aktywnych chroniących samolot przed rakietami przeciwlotniczymi kierowanymi radarem. Będą też mogły przenosić różne uzbrojenie do ataku na cele naziemne. We Francji te maszyny były bowiem optymalizowane do obrony powietrznej i walki z samolotami przeciwnika. Jeśli naprawdę mają trafić do Ukrainy w pierwszej połowie 2025 r., to znaczy, że szkolenie pierwszych pilotów i techników jest zaawansowane. Nie podano liczby samolotów, ale zapewne nie będzie ona spora (właśnie szkolenie jest tu największą barierą).

Ciekawostka z Rosji: wydano zarządzenie, by skazańcy, którzy wcześniej podpisali kontrakt z wojskiem, po jego wygaśnięciu nie byli zwalniani, lecz służyli dalej – już jako zmobilizowani.

Reklama