Świat

Tak tyka zegar stratega

Amerykański analityk wojskowy: Kto wygrywa tę wojnę? Nie można powiedzieć, że Rosja

„Ukraina musi zdobyć przewagę, zyskać możliwość wywarcia jakiejś presji na Rosję”. „Ukraina musi zdobyć przewagę, zyskać możliwość wywarcia jakiejś presji na Rosję”. Oleg Palchyk/Global Images Ukraine / Getty Images
Rozmowa z Michaelem Kofmanem, znanym amerykańskim analitykiem wojskowym, o tym, dlaczego na wojnie z Rosją czas gra na korzyść Ukrainy. I ile kosztuje cierpliwość Zachodu.
Michael KofmanGaelle Girbes/Getty Images Michael Kofman

PAWEŁ RESZKA: – Jeździ pan często na front. Kto wygrywa tę wojnę?
MICHAEL KOFMAN: – Z czysto wojskowego punktu widzenia w tym roku przewagę i inicjatywę strategiczną na froncie ma Rosja. Ale to nie jest odpowiedź na pytanie „Kto wygrywa tę wojnę?”.

Dlaczego nie można odpowiedzieć: „Wygrywa Rosja”?
Zadaniem strategii wojskowej jest powiązanie operacji militarnych z celami politycznymi. Nie jestem pewny, która ze stron konfliktu jest w stanie osiągnąć swoje cele polityczne, choćby minimalne.

Rosja zdobywa nowe terytoria, właśnie wzięła Wuhłedar.
Tak, w Donbasie wojska rosyjskie przesuwają się powoli, mają sukcesy. Ciągle jednak nie wiadomo, czy są w stanie zająć choćby cały obwód doniecki. To byłoby osiągnięcie takiego minimalnego celu politycznego.

A cel maksymalny?
Zniszczenie Ukrainy. Zmuszenie jej do podpisania porozumienia, które przypieczętuje pokój zwycięski dla Rosji.

A cel Ukrainy?
Zatrzymać wojnę przy możliwie najlepszych dla siebie warunkach. Żeby to osiągnąć, Ukraina musi zdobyć przewagę, zyskać możliwość jakiejś presji na Rosję. Częścią takiego planu była operacja w obwodzie kurskim.

Ukraina nagle zaatakowała Rosjan na ich terytorium.
I zademonstrowała, że jej armia ma ciągle zdolności ofensywne.

Operacja była sukcesem?
Taktycznym. Z punktu widzenia sytuacji operacyjnej nie przyniosła jednak oczekiwanych wyników.

Ukraińcy, jak sądzę, liczyli, że Rosja będzie musiała przerzucić pod Kursk część sił z najtrudniejszych odcinków frontu w Donbasie. To miało dać ukraińskiej armii trochę oddechu.
Tak, ale Rosjanie przerzucili wojska pod Kursk głównie spod Charkowa, a także spod Chersonia i Zaporoża.

Polityka 42.2024 (3485) z dnia 08.10.2024; Świat; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Tak tyka zegar stratega"
Reklama