Świat

Drugi zamach na życie Trumpa. Złe wieści dla Harris na osiem tygodni przed wyborami

Donald Trump na polu golfowym, 15 września 2024 r. Donald Trump na polu golfowym, 15 września 2024 r. TNS / ABACA / Abaca Press / Forum
Można przewidywać, że w pozostałych ośmiu tygodniach kampanii przed wyborami strzały na Florydzie staną się potężną propagandową bronią Republikanów, którzy wrócą do kreowania Trumpa na politycznego męczennika i bohatera.

Do drugiego już w czasie tegorocznej kampanii zamachu na życie Donalda Trumpa doszło w niedzielę po południu, kiedy grał w golfa niedaleko swej rezydencji Mar-a-Lago w West Palm Beach na Florydzie. Byłemu prezydentowi nic się nie stało. FBI aresztowała zamachowca, którym kierowały motywy polityczne.

Pierwsze doniesienia o incydencie mówiły tylko o „strzałach” na polu golfowym, gdzie przebywał Trump, i zapewnieniach FBI, że „(były) prezydent jest bezpieczny”. Jak poinformowały potem władze, kiedy jeden z towarzyszących mu ochroniarzy Secret Service zauważył wystającą z ogrodzenia okalającego pole lufę karabinu, oddał w tym kierunku kilka strzałów. Nie jest jeszcze do końca jasne, czy ukryty w krzakach człowiek został trafiony i czy odpowiedział ogniem. Trump w każdym razie, ani nikt z jego otoczenia, nie został ranny.

Demokrata z kałasznikowem

Sprawca uciekł zaparkowanym w pobliżu czarnym samochodem marki Nissan, ale zauważył go świadek, który zdążył nawet zrobić zdjęcie wozu z numerem rejestracyjnym. Ułatwiło to poszukiwania policji. Zamachowiec został wkrótce zatrzymany i aresztowany pod zarzutem próby zabójstwa. W krzakach przy ogrodzeniu pola golfowego znaleziono porzucony karabin maszynowy AK-47 (kałasznikow) z lunetą, dwa plecaki i kamerę. Miejsce, gdzie się ukrywał, znajduje się ok. 400 m od miejsca, gdzie przebywał Trump.

Sprawca zamachu to 58-letni Ryan Wesley Routh, karany robotnik budowlany zamieszkały ostatnio w Karolinie Północnej, zarejestrowany jako demokrata. Przesłuchuje go FBI. Okazało się, że zamachowiec był bardzo aktywny w sieci. Ostro krytykował Trumpa i deklarował się jako zwolennik Kamali Harris. Napisał m.in., że skrót MAGA (Make America Great Again) to raczej MASA, czyli Make Americans Slaves Again (Zrób z Amerykanów Znowu Niewolników).

Routh mocno popierał także Ukrainę w jej wojnie z Rosją, sam pojechał tam w 2022 r., aby walczyć na froncie. W sieci umieścił zdjęcia w towarzystwie żołnierzy w mundurach, a po powrocie do kraju organizował w USA werbunek ochotników do udziału w wojnie. W 2023 r. rozmawiali z nim dziennikarze „New York Timesa” zbierający materiały do artykułu o Amerykanach. Routh powiedział im, że stara się rekrutować do walki także Afgańczyków zbiegłych z kraju rządzonego przez talibów. Według „NYT” powiedział, że o werbunku i konieczności większej pomocy dla Ukrainy rozmawiał m.in. z Komisją Helsińską w Kongresie. Dziennik zacytował jego wpis na platformie X kilka tygodni po rosyjskiej inwazji: „Chcę polecieć do Krakowa i stamtąd na Ukrainę, żeby walczyć tam i umrzeć”. Według „NYT” Routh nie ma wyszkolenia wojskowego.

W niedzielę wieczorem media przytoczyły m.in. wypowiedź jego syna Orina. Broni on ojca, wyrażając nadzieję, że zarzuty pod jego adresem są „rozdmuchane”.

Czytaj też: Jak zamachy na prezydentów zmieniły Amerykę. Na każdą kulę przypada kilka teorii spiskowych

Jak zamachowiec namierzył Trumpa

Trump oświadczył, że „jest bezpieczny i czuje się dobrze”. Podobnie jak po zamachu w Butler w Pensylwanii 14 lipca powiedział, że nadal „będzie walczyć” i „nic go nie powstrzyma”.

Biały Dom przekazał mediom oświadczenie Bidena. Jak zaznaczył, „odczuwa ulgę, że Donald Trump nie doznał żadnych obrażeń”, i podkreślił, że „w naszym kraju nie ma miejsca na polityczną przemoc”. Podobnej treści oświadczenie potępiające zamach wydali kandydująca do sukcesji po Bidenie Kamala Harris i demokratyczny kandydat na wiceprezydenta Tim Walz.

Eksperci ds. bezpieczeństwa narodowego zwracają uwagę na wiele związanych z zamachem znaków zapytania. Chwalą agenta Secret Service, który dostrzegłszy lufę, błyskawicznie zareagował, ale sugerują, że popełniono błędy, dopuszczając do tego, że uzbrojonemu sprawcy udało się ukryć w pobliżu Trumpa. Pytają przede wszystkim, skąd zamachowiec wiedział, że były prezydent będzie tego dnia na polu golfowym w West Palm Beach.

W Butler do Trumpa strzelał 20-letni Thomas M. Crooks – wiedział, gdzie i kiedy były prezydent będzie przemawiał, bo spotkanie z wyborcami było ogłoszone. Prywatny rozkład dnia Trumpa, którego częścią była gra w golfa w niedzielę, nie jest publicznie znany. Niektórzy przypuszczają, że zamachowiec na Florydzie mógł go systematycznie śledzić i obserwować, co robi, kiedy jest w Mar-a-Lago, ale powinno to być trudne, bo po zamachu w Pensylwanii ulice w pobliżu rezydencji Trumpa zostały zamknięte dla ruchu.

Ukraiński wątek zamachu

Kiedy FBI ujawni wyniki przesłuchania Routha i zbada dokładnie jego działalność w mediach społecznościowych, dowiemy się zapewne więcej o motywach jego postępowania, m.in. jaką rolę odegrało jego zaangażowanie po stronie Ukrainy.

W niedawnej debacie telewizyjnej z Kamalą Harris Trump, zapytany, „czy w interesie USA leży zwycięstwo Ukrainy”, odpowiedział tylko: „W naszym interesie leży zakończenie tej wojny”. Były prezydent powtarza, że jeśli wygra wybory, „zakończy tę wojnę w 24 godziny”, nie wyjaśniając bliżej, w jaki sposób. Kandydat GOP na wiceprezydenta senator J.D. Vance powiedział, że Trump doprowadzi do spotkania Putina i Zełenskiego, żeby zawarli układ pokojowy. Miałby przewidywać zgodę obu stron na zamrożenie konfliktu i utworzenie strefy zdemilitaryzowanej wzdłuż obecnej linii frontu, która pozostawia pod kontrolą Rosji zdobyte przez nią tereny Donbasu, oznacza także rezygnację Ukrainy ze starań o wejście do NATO. Zełenski wielokrotnie powtarzał, że na podobne warunki Ukraina się nie zgodzi.

W komentarzach w USA na temat perspektyw zakończenia wojny dominuje pogląd, że jeśli Trump wróci do Białego Domu, wymusi zgodę rządu w Kijowie na tego rodzaju kapitulację poprzez wstrzymanie pomocy. Od rosyjskiej napaści w lutym 2022 r. USA, z inicjatywy administracji Bidena i przy współpracy Kongresu, dostarczają Ukrainie broń i sprzęt wojskowy, chociaż zdaniem krytyków pomoc ta jest niewystarczająca i przychodzi za późno.

Zła wiadomość dla Kamali Harris

Niezależnie od związku zamachu z kwestią ukraińską kolejna próba zabójstwa Trumpa, której polityczne motywy tym razem są bardziej oczywiste niż zamachu w Butler, nie jest dobrą wiadomością dla Demokratów i Kamali Harris. W narracji obozu demokratyczno-liberalnego przemoc jako narzędzie walki politycznej jest domeną prawicy, czego koronnym dowodem był szturm fanów Trumpa na Kapitol 6 stycznia 2021 r., by nie dopuścić do zatwierdzenia przez Kongres jego porażki w poprzednich wyborach.

Można przewidywać, że w pozostałych jeszcze ośmiu tygodniach kampanii przed tegorocznymi wyborami do Białego Domu strzały na Florydzie staną się potężną propagandową bronią Republikanów, którzy wrócą do kreowania Trumpa na politycznego męczennika i bohatera.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyznania nawróconego katechety. „Dwie osoby na religii? Kościół reaguje histerycznie, to ślepa uliczka”

Problem religii w szkole był przez biskupów ignorowany, a teraz podnoszą krzyk – mówi Cezary Gawryś, filozof, teolog i były nauczyciel religii.

Jakub Halcewicz
09.09.2024
Reklama