Świat

Chiny zostają w Afryce

Forum Współpracy Chińsko-Afrykańskiej Forum Współpracy Chińsko-Afrykańskiej Huang Jingwen/Xinhua/ABACA / PAP
Pora na inicjatywy bardziej zielone oraz – jak chce Pekin – „małe, ale piękne”.

Pół setki delegacji państwowych zameldowało się w Pekinie na trzydniowym szczycie Forum Współpracy Chińsko-Afrykańskiej. Przywódca ChRL Xi Jinping zapewniał, że choć stosunki jego państwa z kontynentem już są najlepsze w historii, to niedługo ułożą się jeszcze lepiej. Dojdzie do pogłębienia współpracy w przemyśle, rolnictwie, infrastrukturze, handlu i w inwestycjach, tak powstanie „wspólnota odporna na każdą pogodę”. Xi zapowiada, że w ciągu najbliższych trzech lat Chiny zaproponują Afryce kredyty na łączną sumę ponad 50 mld dol. Pomogą w stworzeniu miliona miejsc pracy, wyślą pomoc wojskową i żywnościową itd.

Oferta Xi to sygnał, że Chiny nie zamierzają zrezygnować ze zdobytych w Afryce wpływów. Łatwo policzalnych. Są jej pierwszym partnerem handlowym. Przez ostatnie dwie dekady przy co drugim projekcie infrastrukturalnym – budowie dróg, kolei, elektrowni, stadionów i pałaców prezydenckich – pracowały chińskie firmy. Jedno na pięć przedsięwzięć powstało z chińskich kredytów. Pewna część obiektów okazała się przeskalowana i szybko się nie zwróci, tymczasem gospodarki dławione są przez raty pożyczek zaciągniętych na nieprzejrzystych warunkach. Ogromna część kontynentu wydaje na obsługę zadłużenia zagranicznego więcej niż na opiekę zdrowotną i edukację. A większość długu trzymają państwowi i prywatni chińscy wierzyciele, którzy domagają się spłat.

Skoro duże chińskie projekty nie zawsze dobrze się kojarzą, to teraz pora na inicjatywy bardziej zielone oraz – jak chce Pekin – „małe, ale piękne”. Wsparcie powędruje m.in. na nowe sposoby uprawy soi czy montaż ogniw fotowoltaicznych, by elektryfikować miejsca oddalone od sieci elektroenergetycznej. Próba utrzymania dobrej reputacji, także w charakterze przeciwwagi dla obarczonego piętnem kolonializmu Zachodu, jest jednak tym trudniejsza, że rozwój mocno spowolnił.

Polityka 38.2024 (3481) z dnia 10.09.2024; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 13
Reklama