913. dzień wojny. Rosjanie szykują coś dużego. A Ukraińcy właśnie dowiedli, że umieją latać taktycznie
Dziś 33. rocznica niepodległości Ukrainy, o którą od 24 lutego 2022 musi zawzięcie walczyć. Uroczystości na razie nic nie zakłóca, żaden rosyjski atak. Ciekawa rzecz: Ukrainie pogratulował dziś... Alaksandr Łukaszenka. Zresztą robi to cynicznie co roku. Tym razem życzył jej „pokojowego nieba, tolerancji, odwagi i sukcesów w przywracaniu normalnego życia”. Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak w mało dyplomatycznych słowach stwierdził, że to „przesiąknięte krwią pajacowanie”.
Dowódca sił zbrojnych Ołeksandr Syrski awansował dziś na najwyższy stopień wojskowy: został „pełnym”, czyli czterogwiazdkowym generałem. Ukraina przyjęła zachodni system; ma generała brygady, generała majora, generała porucznika i po prostu generała sans sufix (od jednej do czterech gwiazdek). Rosjanie zaczynają od generała majora, potem jest porucznik, pułkownik i generał armii. Generał armii nie nosi czterech gwiazdek, tylko jedną wielką, jak marszałek w czasach ZSRR.
W ramach wymiany jeńców do Ukrainy wróciło 115 żołnierzy i podoficerów. Aż 88 z nich to obrońcy Mariupola (50 walczyło w Azowstalu). Dla nich to koniec piekła. Trzeba mieć naprawdę hart ducha, żeby przetrwać tortury i podłe traktowanie w rosyjskich obozach dowcipnie zwanymi jenieckimi.
Ukraińskie drony zaatakowały skład amunicji w miejscowości Ostrogożsk w obwodzie woroneskim, doprowadzając do pożaru i serii eksplozji.