Świat

901. dzień wojny. Prowokacje Rosjan przy elektrowniach atomowych. Świat się śmieje, a miał się bać

Zaporoska Elektrownia Jądrowa Zaporoska Elektrownia Jądrowa AA / ABACA / Abaca Press / Forum
Nie wiadomo, co Rosjanie chcą osiągnąć tymi groteskowymi akcjami, które wywołują ogólną wesołość, ale i budzą przerażenie. Bo skoro potrafią prowokować przy elektrowniach atomowych, to na co jeszcze ich stać?

Nad ranem zelektryzowała nas wiadomość o tym, że ukraińskie drony zaatakowały lotnisko Czkałowski pod Moskwą. To nie byle jakie lotnisko, stacjonuje tu 8. Dywizja Lotnicza Specjalnego Przeznaczenia z dwoma pułkami samolotów transportowych i pasażerskich i pułkiem śmigłowców do dyspozycji resortu obrony i sztabu generalnego. Nie jest to jednostka rządowa. Oddział Lotniczy „Rosja” z maszynami dla prezydenta i rządu stacjonuje na lotnisku Wnukowo. Na Czkałowskim natomiast znajdują się stanowiska dowodzenia wykorzystywane przez przywództwo w razie wojny, zamaskowane jako oddział 1338. Gdyby ta ważna baza, zaledwie 30 km na północny wschód od stolicy, mocno ucierpiała, byłby to kolejny blamaż rosyjskiej machiny wojennej.

Ukraińcy gotowi do obrony pod Kurskiem

W obwodzie kurskim operuje już sporo ukraińskich jednostek. Wygląda na to, że zaczęły się okopywać i szykować do obrony, choć wciąż zakładamy, że w razie silnego uderzenia wycofają się na swoje terytorium, by uniknąć dużych strat. Operacyjna grupa manewrowa, która tu weszła, składa się z aż czterech brygad zmechanizowanych (22. 61. 88. i 116.). Są też dwie brygady powietrzno-szturmowe, de facto też zmechanizowane (80. i 82.). Wspiera je 49. Brygada Artylerii, są specjalsi. Razem może to być nawet 10 tys. oficerów i żołnierzy. Do tego różnorodny sprzęt, m.in. polskie czołgi PT-91 Twardy.

Rosjanom też ewidentnie udało się zgromadzić siły, ale nie kosztem głównego kierunku natarcia w Donbasie.

Reklama