Świat

883. dzień wojny. Gen. Syrski ma plan na Rosjan. Nie jesteśmy optymistami, ale jakieś szanse są

Od lewej: prezydent Wołodymyr Zełenski i gen. Ołeksandr Syrski, listopad 2023 r. Od lewej: prezydent Wołodymyr Zełenski i gen. Ołeksandr Syrski, listopad 2023 r. President Of Ukraine / Flickr
Gen. Ołeksandr Syrski jest naczelnym dowódcą wojsk ukraińskich i ciąży na nim olbrzymia odpowiedzialność. Ostatnio powiedział kilka ciekawych rzeczy dla brytyjskiego „Guardiana”. Wygląda na to, że ma plan.

W obwodzie kałuskim rozbił się Mi-28, załoga zginęła. Przyczyna była czysto techniczna, ale to kolejny śmigłowiec szturmowy mniej na froncie. Ten akurat szukał bezpilotowych aparatów latających, żeby je niszczyć. To ciekawostka; wcześniej nie mówiło się o wykorzystaniu śmigłowców bojowych w roli „dronowych myśliwców”. W sumie niezły pomysł – Rosja to rozległe obszary, trudne do obrony, nie da się ustawić zestawów przeciwlotniczych koło każdego ważnego obiektu. A odpowiednio wcześnie powiadomione śmigłowce mogą pojawić się na trasie aparatu na znacznie większym dystansie. Nie jest to łatwe, bo osiągają maksymalną prędkość ok. 300 km/h, aparaty zaś – 200–260 km. Ale jakoś to działa. Jak widać, Rosjanie wciąż szukają rozwiązań i niestety je znajdują.

Znów też uderzyli w Ukrainę dronami Shahed. Jeden trafił w port Izmaił nad Dunajem w obwodzie odeskim. Po drugiej stronie rzeki jest już Rumunia. A gdyby shahed chybił? Rosjanie nie przejmują się ewentualnym atakiem na kraj NATO. W swoim mniemaniu już walczą z całym Sojuszem.

Przeprowadzili też wczoraj silne natarcie pod miejscowością Kurachowe, rozciągającą się wzdłuż południowego brzegu rozlewiska Wowcza. Zmierzają do Nowosiółek Wielkich. Nacierają też na Wuhłedar, a nieco dalej na zachód gromadzą spore siły. Obserwatorzy, ale też ukraińskie dowództwo, szykują się na nową ofensywę na południu. W okolicach Nowosiółek miałoby zostać wyprowadzone uderzenie na rejon Pokrowska i spotkać się z natarciem ze wschodu (spod Awdijiwki).

Reklama