868. dzień wojny. Po co Rosjanie kręcą historię o próbie porwania ich bombowca? Są dwa powody

We współczesnym świecie bombowce strategiczne odgrywają rolę samolotów do demonstracji siły, do odstraszania przeciwnika i do wyrażania politycznej stanowczości. Praktycznego znaczenia wojskowego raczej nie mają, po co więc Ukraińcom rosyjski Tu-22M3?

W ukraińskiej 24. Brygadzie Zmechanizowanej im. Króla Daniła formuje się batalion zmechanizowany złożony z więźniów wypuszczonych z zakładów karnych pod warunkiem służby frontowej. W przeciwieństwie do rosyjskich jednostek są to jednak osoby odsiadujące wyroki za przestępstwa mniejszego kalibru, no i nie ma wśród nich zbrodniarzy: morderców, gwałcicieli itp. Podobny batalion tworzy się w ukraińskiej 93. Brygadzie Zmechanizowanej „Hołodnyj Jar”. Obie brygady są jednymi z najbardziej doświadczonych bojowo i sprawdzonych formacji. Miejmy nadzieję, że więźniowie się spiszą, odkupią swoje winy, a w żadnym razie nie popsują reputacji swoich jednostek.

Ukraińskie drony trafiły w budynek na słynnym 4. poligonie doświadczalnym techniki rakietowej Kapustin Jar w Rosji. Ciekawe, kto w tym budynku dokonał żywota, ale raczej byli to trudni do zastąpienia specjaliści w dziedzinie prób pocisków rakietowych.

Jeden z rosyjskich trolli internetowych, niejaki „Lord Bebo”, na podstawie zdjęć z monitoringu odtworzył z wykorzystaniem sztucznej inteligencji bryłę pocisku, który trafił w klinikę dziecięcą w Kijowie. Biedak nie zauważył, ale wyszedł mu idealny Ch-101, więc to ciężka skucha rosyjskich działań informacyjnych. W dodatku na miejscu pokazano szczątki odnalezione w klinice – wszystkie są resztkami rosyjskiego pocisku Ch-101, więc nic nie wskazuje na jakikolwiek inny powód zniszczenia budynku szpitala.