861. dzień wojny. Nadciąga rosyjska ofensywa ostatniej szansy. Putin wysłał białą flagę do Kijowa?
Było nam dane obejrzeć ciekawy filmik zarejestrowany przez dron. Ukraińskie wojska zaobserwowały aktywność na skraju lasu, wśród gęstej roślinności, więc wrzuciły tam niewielki ładunek. Wybuch był niesamowicie silny: dron został dosłownie zdmuchnięty, lecący nieco dalej aparat rozpoznawczy też ledwo utrzymał się w powietrzu. Tak potężny wybuch mogło wywołać tylko trafienie w magazyn amunicji. Celny strzał, bo Rosjanie mają problemy z zaopatrzeniem.
Rosyjski Telegram podaje, że w ataku rakietami HIMARS 30 czerwca ucierpiało stanowisko dowodzenia Grupy Wojsk „Dniepr” w Geniczewsku u nasady Krymu. Jest pięciu zabitych i 20 rannych, w tym ponoć dowódca grupy gen. płk Michaił Tepliński. A to jeden z najlepszych rosyjskich generałów. To on dowodził skuteczną obroną na tzw. linii Surowikina w czasie nieudanej ukraińskiej ofensywy latem 2023 r.
Na kolejnym zdjęciu leżą zabici rosyjscy żołnierze; jeden z nich miał przy sobie snajperski karabinek SWT-40, starą dwurzędówkę, jak nazywano tę broń ze względu na układ magazynka na 10 nabojów. Nie wiadomo, czy to broń z magazynów mobilizacyjnych, czy z Muzeum Bitwy pod Stalingradem, gdzie leży podobna, należąca do legendarnego snajpera Wasilija Zajcewa, którego znamy dzięki doskonałemu filmowi „Wróg u bram”. Czyżby i karabinów zaczęło Rosjanom brakować?