Świat

Czas zemsty

Ostro. Brutalnie. Bezpardonowo. Jeśli Trump wróci do Białego Domu, to będzie czas zemsty

Skrajne ruchy masowe opierają się nie tyle na konkretnej ideologii, ile na nienawiści do teraźniejszości i tęsknocie za niejasno określoną utopijną przyszłością. Skrajne ruchy masowe opierają się nie tyle na konkretnej ideologii, ile na nienawiści do teraźniejszości i tęsknocie za niejasno określoną utopijną przyszłością. Carlos Barria/Reuters / Forum
Jeśli nawet przed kamerami telewizji Donald Trump zachowuje się jak faszysta i brzmi jak faszysta, to czy można już nazwać go faszystą?
Dowody na to, że trumpizm jest faszyzmem, znaleźć można zarówno w tym, co Trump mówi i co już zrobił, jak i w tym, do czego się przymierza w przypadku wyborczego zwycięstwa.Forum Dowody na to, że trumpizm jest faszyzmem, znaleźć można zarówno w tym, co Trump mówi i co już zrobił, jak i w tym, do czego się przymierza w przypadku wyborczego zwycięstwa.

O Donaldzie Trumpie wiemy wystarczająco wiele, aby zdawać sobie sprawę, co będzie oznaczać jego druga kadencja. Wystarczyło posłuchać zeszłotygodniowej pierwszej debaty prezydenckiej, w której znów dzielił kraj jak nikt wcześniej. I kłamał, co uszło mu w zasadzie bezkarnie przy wyjątkowo słabym występie prezydenta Joe Bidena. Nawet zwolennicy Demokratów przyznali, że Trump wygrał to telewizyjne starcie. I zrobił kolejny krok do Białego Domu.

Dla jednych to mesjasz, dla innych – zdumiewający okaz najobrzydliwszych cech ludzkich zawartych w jednym egzemplarzu. Jego enuncjacja „Jestem wyjątkowo stabilnym geniuszem!” jednych utwierdziła w wierze, innych rozbawiła lub przeraziła.

Dla zrozumienia trumpizmu przydatne są myśli Erica Hoffera, zmarłego w 1983 r. samouka, który w czasach Wielkiej Depresji pracował na farmach, zmywał naczynia w knajpach, przez ćwierć wieku był dokerem w San Francisco, a wolny czas poświęcił książkom. Nie tylko je czytał, ale i pisał. Jego najbardziej znana książka, „The True Believer” (Prawdziwy wyznawca), ukazała się w 1951 r. Na emeryturze wykładał jakiś czas na uniwersytecie w Berkeley. Na krótko przed śmiercią otrzymał z rąk Ronalda Reagana Prezydencki Medal Wolności.

Zdaniem Hoffera skrajne ruchy masowe opierają się nie tyle na konkretnej ideologii, ile na nienawiści do teraźniejszości i tęsknocie za niejasno określoną utopijną przyszłością. Przypomina, że po to, aby pojawił się masowy ruch i jego przywódca, który artykułuje i usprawiedliwia urazę w duszach sfrustrowanych, w społeczeństwie musi panować przejmujące niezadowolenie z istniejącego stanu rzeczy. Pierwsza wojna światowa i jej następstwa stworzyły grunt dla ruchów bolszewików, faszystów i nazistów. Gruntem dla Trumpa i trumpizmu były rozczarowania ostatnich 40 lat.

Polityka 28.2024 (3471) z dnia 02.07.2024; Świat; s. 50
Oryginalny tytuł tekstu: "Czas zemsty"
Reklama