851. dzień wojny. Wielkie bum, czyli walka pocisku z pancerzem. Jak Ukraińcy dronem niszczą czołg
W Rosji podnosi się normy pracy w przemyśle zbrojeniowym. Obecnie zmiany mają wynosić po 12 godzin, a nie po osiem, przy czym dodatkowe godziny nie są dodatkowo płatne. Poza tym z pracy nie można się zwolnić – jest przymusowa. Wygląda na to, że następuje powrót do stalinowskich metod w czystej postaci. Ciekawi jesteśmy, jakiej jakości to będzie praca i ile braków będzie wypuszczała rosyjska „zbrojeniówka”.
Pokazano zdjęcia z wczorajszego rosyjskiego ataku lotniczego w Charkowie. Wybuch nastąpił na skrzyżowaniu ulic, pomiędzy budynkami o ewidentnie cywilnym przeznaczeniu. Jak to w centrum miasta: część to domy mieszkalne, część sklepy, może jakieś urzędy. Ludzie spacerowali ulicą, a tu nagle łup! Poza wszelkimi innymi względami można zadać pytanie: po co marnować cenną bombę kierowaną na rozwalenie skrzyżowania ulic, zdewastowanie kilku budynków i zabicie trzech cywili? Sami Rosjanie oczywiście sobie wymyślili, że obiekt ataku był legitymowanym celem wojskowym, gdyż był to szpital MSW. Szpital? Czy Rosjanie sami się słyszą? Zamierzony atak na szpital? I to ma być legitymowany cel?
Rosjanie zwiększają tempo działań w Donbasie przy jednoczesnym ograniczaniu ataków na froncie północnym. To jeszcze bardziej świadczy o tym, że natarcie na Charków miało odciągnąć ukraińskie wojska od najważniejszego teatru działań wojennych. Na razie sytuacja na froncie jest stabilna, więc o szczegółach – jutro.
Czytaj także: Jak mówić o bombie? Czy „debata nuklearna” wchodzi do polskiej polityki?
Pancerz twardy, a czołgi nasze szybkie
Jak to mówi rosyjski hymn czołgistów, całkiem notabene oficjalny do dziś, „bronia nasza kriepka i tanki nasze bystry” – czyli „pancerz nasz twardy i czołgi nasze szybkie”.