849. dzień wojny. Dlaczego Rosja nie umie podjąć wielkiej ofensywy? Odpowiedź jest prosta
Liczba zniszczonych rosyjskich kołowych transporterów opancerzonych z rodziny BTR, głównie BTR-80 i BTR-82A, na pewno przekroczyła tysiąc. Duża grupa ludzi starannie gromadzi i dokumentuje takie dane w jednej wielkiej internetowej bazie. To wiarygodne źródła, a rzeczywiste straty są jeszcze większe – nie wszystkie przecież utrwalono na obrazie.
Z produkcją BTR (BTR-60, BTR-70 i BTR-80) Rosjanie zawsze mieli problem. Powstawały z początku w zakładach GAZ w Gorkim (dziś Niżny Nowogród), gdzie wytwarzano też lekkie samochody ciężarowe, później przeniesiono się z tym zadaniem do zakładów w Arzamas. Tu od 2009 r. modernizuje się BTR-80 do wersji BTR-82A. To kolejny system uzbrojenia wycofany z seryjnej produkcji, bo potencjalny następca, Bumerang, wyjątkowo się nie udał i wojsko go nie chce. Jak tak dalej pójdzie, Rosjanie wytracą kołowe transportery opancerzone, nie mając nic w zamian. Może przesiądą się na chińskie pojazdy Desertcross 1000-3, przypominające wózki golfowe? Generalnie straty sprzętowe to dla Rosji ciężki problem, nie ma ich jak uzupełniać, a własna produkcja wciąż jest w powijakach po zastoju z lat 1991–2011.
Złość i frustracja Putina
Rosjanie znów wysłali na Ukrainę drony Shahed, tym razem głównym celem była Odessa. Ukraińcy w znacznym stopniu obezwładnili Flotę Czarnomorską, więc statki mogą w miarę swobodnie tu zawijać. Ruch w porcie wzrósł wielokrotnie.
Ukraińskie drony uderzyły z kolei ponownie w rosyjską infrastrukturę paliwową.