794. dzień wojny. Czy pod Oczeretyne Rosjanie przełamali ukraińską obronę? Co będzie dalej?
W nocnych atakach rakietowych ucierpiały cztery ukraińskie elektrownie węglowe i hydroelektrownie: we Lwowie, Iwano-Frankiwsku i dwie w obwodzie dniepropietrowskim. Uszkodzenia w elektrowniach są zróżnicowane – od lekkich do poważnych. Na szczęście kolejne przeciwlotnicze systemy Patriot są już w drodze, podobnie jak pociski dla nich, więc może uda się uniknąć poważniejszych zniszczeń w kolejnych elektrowniach. System energetyczny Ukrainy jest na granicy swojej wydolności.
Czytaj też: Europejska „żelazna kopuła”, czyli trzy piętra obrony. Jak to działa i dlaczego Polsce się opłaci
Polskie drony w grze
W dzisiejszym porannym ataku po raz pierwszy od dłuższego czasu użyto też morskich rakiet skrzydlatych 3M14 Kalibr, odpalonych z okrętów wojennych. Czyżby rosyjska Flota Czarnomorska wróciła do gry? Amerykański pakiet amunicji do rakiet przeciwlotniczych obejmuje nie tylko pociski Patriot, ale także AMRAAM do systemu NASAMS i kolejne stingery, odpalane z wyrzutni przenośnych, oraz pociski RIM-7 Sea Sparrow i AIM-9 Sidewinder, odpalane z przebudowanych postsowieckich systemów przeciwlotniczych, tzw. FrankenSAM (Franken od Frankensteina, a SAM to skrót od Surface to Air Missile – rakietowych systemów przeciwlotniczych).
Ukraińcy nie pozostali dłużni i dziś w nocy odnotowano wybuchy w dwóch rosyjskich rafineriach: w Sławiańsku nad Kubaniem (na zachód od Krasnodaru) i w Ilsku, też pod Krasnodarem.
Ukraińskie wojska użyły polskiego systemu amunicji krążącej (