Świat

Sensacyjne słowa Macrona o możliwości wysłania wojsk do Ukrainy. Pada ostatnie tabu w Europie?

Prezydent Francji Emmanuel Macron przyjmuje w Pałacu Elizejskim prezydenta Andrzeja Dudę w ramach konferencji poświęconej wsparciu Ukrainy. 26 lutego 2024 r. Prezydent Francji Emmanuel Macron przyjmuje w Pałacu Elizejskim prezydenta Andrzeja Dudę w ramach konferencji poświęconej wsparciu Ukrainy. 26 lutego 2024 r. Xose Bouzas / Forum
Paryska konferencja dotycząca wsparcia dla Kijowa przyniosła jedno sensacyjne zdanie i wiele obiecujących ustaleń, co pokazuje, że wojna w Ukrainie, jej zakończenie i powojenny los jest coraz bardziej sprawą Europy. Liderem tej sprawy chce być Francja i jej prezydent.

Francuski prezydent Emmanuel Macron przeżywa swoje pięć minut w europejskiej polityce bezpieczeństwa i najwyraźniej chce je wydłużyć. Okoliczności mu pomagają – chwiejność i bezradność Berlina (kanclerz Olaf Scholz właśnie znowu odmówił dostarczenia Ukrainie pocisków dalekiego zasięgu Taurus) oraz polityczna blokada w Waszyngtonie sprawiają, że Francja ma szansę pokazać się jako lider odważnych inicjatyw. A także dostarczyciel, wraz z Wielką Brytanią, pożądanej w Kijowie broni dalekiego zasięgu. Chodzi o pociski manewrujące SCALP EG, bliźniaczo podobne do brytyjskich Storm Shadow, bo stworzone w ramach wspólnego europejskiego projektu zbrojeniowego. Macron doskonale wie, że takich wspólnych projektów jest masa, i choć nie wszystkie dziś wydają się udane, to doświadczenia z nich mogą być świetną platformą dla poszerzania europejskiej współpracy o Ukrainę, a także zacieśniania powiązań między obecnymi państwami UE i NATO w dobie obronnego wzmożenia, które zapewne potrwa najbliższą dekadę.

Do tego dochodzi urażona francuska duma: choćby tym, że Rosjanie coraz śmielej poczynają sobie w zachodniej i środkowej Afryce, zastępując Francję w roli strategicznego partnera kilku rządów i destabilizując Sahel. Mało tego, francuski wywiad dostrzega coraz większą aktywność dezinformacyjną Rosji we Francji i ostrzega przed nią sojuszników europejskich.

Reklama