Libijski Sąd Najwyższy zatwierdził wczoraj zamianę na więzienie kary śmierci bułgarskich pielęgniarek i palestyńskiego lekarza oskarżonych o świadome i umyślne zakażenie libijskich dzieci wirusem HIV wywołującym AIDS (odsyłam do wpisu blogowego "Ewolucja według Kadafiego ", który wyjaśnia podłoże sprawy i omawia wyniki badań światowej sławy wirologów odrzucające w jednoznaczny sposób możliwość winy oskarżonych Bułgarek i Palestyńczyka).
Werdykt sądu został wydany dzięki pisemnej zgodzie rodzin poszkodowanych na odstąpienie od domagania się kary śmierci dla osądzonych. Napięcie rosło od poniedziałku, gdyż sąd odraczał swą decyzję, usprawiedliwiając się brakiem dokumentów potwierdzających zgodę na rekompensatę pieniężną. Libijscy sędziowie zapewne sądzili, że skoro pielęgniarki i lekarz siedzą w więzieniu już od 8 lat, to jeden dzień nie zrobi różnicy.
Kadafi na oczach świata zrobił z tej sprawy pokazowy proces wykazujący według jego kryteriów, że jurysdykcja libijska jest prawa i sprawiedliwa, demokracja libijska jest solidna, a sam Kadafi może być wspaniałomyślny. To ostatnie oczywiście tylko w domyśle, gdyż, jak wiadomo, sądy w Libii są niezależne, więc Kadafi na przebieg sprawy nie mógł przecież mieć żadnego wpływu.
Wspaniałomyślność Kadafiego ma polegać na dopuszczeniu do zamiany kary śmierci na dożywotnie więzienie z szybką ekstradycją więźniów za granicę z teoretycznym odbyciem jej reszty w bułgarskim więzieniu (lekarz palestyński z tego powodu dostał już bułgarskie obywatelstwo). Oczywiście ekstradycja okupiona będzie niebagatelną sumą 400 milionów dolarów. Tyle bowiem zażądały (i wcale im się nie dziwię) rodziny poszkodowanych dzieci - milion dolarów za dziecko. Nie wiadomo jednak, czy rzeczywiście dostaną te pieniądze.
Pułkownik Kadafi od ośmiu lat wodzi wszystkich za nosy wykorzystując pielęgniarki i lekarza jako zakładników. Wyniki badań niezależnej komisji ekspertów naukowych wykluczające możliwość zakażenia dzieci przez pielęgniarki (zakażenia pojawiły się przed podjęciem przez nie pracy w Libii) zostały po prostu zignorowane przez libijski wymiar sprawiedliwości. Dlaczego? Ponieważ lekarze udowodnili, że powodem zakażeń u dzieci były złe warunki higieniczne panujące w libijskich szpitalach. A taka przyczyna AIDS w demokratycznej Libii nie mogła być przecież oficjalnie zaakceptowana. Teraz, nadal w imię demokracji, w glorii tejże libijskiej sprawiedliwości i dla dobra Libii i samych Libijczyków, zakładnicy mają być wykupieni, czego cały świat oczekiwał z zapartym tchem.
Kadafi upiecze dwie pieczenie przy jednym ogniu: zdobędzie sporą kasę i utwierdzi niezależność libijskiego wymiaru sprawiedliwości. Stąd tytułowy pieniądz i sprawiedliwość.