Świat

Połączeni, podzieleni

Połączeni, podzieleni. Ukraińcy wiedzą, że będą walczyć jeszcze bardzo długo. Ale co potem?

Pomnik „Ojczyzny” w Kijowie Pomnik „Ojczyzny” w Kijowie Thomas Peter/Reuters / Forum
Wojna wkracza w fazę krytyczną. Ukraińcy doskonale zdają sobie sprawę, że aby wygrać z Rosją, muszą trzymać się razem. Ale żeby wygrać pokój, będą musieli się podzielić.

Ukraińcy pogodzili się już z tym, że wojna będzie długa. Jak długa? To zależy od warunku jej zakończenia. Dla zdecydowanej większości – 68 proc. według badania agencji Rating Group dla International Republican Institute – będzie nim pokój przywracający granice z 1991 r. Czy to jednak możliwe wobec niepowodzenia ukraińskiej kontrofensywy, o którym mówi sam głównodowodzący Sił Zbrojnych Ukrainy gen. Wałerij Załużny?

Wizja szybkiego kontrataku okazała się równie fałszywa, jak przekonanie Rosjan w lutym 2022 r., że w ciągu kilku dni opanują całą Ukrainę. Zamiast tego wojna z manewrowej przekształciła się w pozycyjną. I żadna ze stron nie ma w tej chwili sił ani zasobów, by dokonać przełomu.

Wiele zamieszania wywołał artykuł, jaki opublikował w tygodniku „The Economist” Załużny. Generał m.in. rozwiał w nim nadzieje na szybkie zakończenie wojny. – Dobrze, że ten tekst się ukazał – twierdzi prof. Jewhen Hołowacha, nestor ukraińskiej socjologii i szef Instytutu Socjologii Ukraińskiej Akademii Nauk. – Czasami dobrze jest żyć w iluzji, bo to pomaga w mobilizacji do walki. Ale gdy okazuje się, że potrzebna jest mobilizacja długoterminowa, musi się ona opierać na uznaniu rzeczywistości.

Jednocześnie prof. Hołowacha przygląda się kontekstowi społecznemu. – Zdecydowana większość deklaruje w badaniach, że gotowa jest ponosić trudy i koszty długotrwałych zmagań. I nie jest to efekt skutecznej państwowej propagandy, bo jednocześnie rośnie krytycyzm Ukraińców wobec władzy związany z niepowodzeniem kontrofensywy.

Wyraźnie pogarsza się ocena działań rządu – z 60 proc. pozytywnych not w kwietniu 2022 r. do 44 proc. późną jesienią br. Powoli blednie też gwiazda prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.

Polityka 3.2024 (3447) z dnia 09.01.2024; Świat; s. 54
Oryginalny tytuł tekstu: "Połączeni, podzieleni"
Reklama