Świat

„The Guardian”: Jeśli istnieje dziś piekło na ziemi, nazywa się Gaza. Szpitale pod bombami, Izrael zaprzecza

Palestyńczycy uciekają z Gazy, 10 listopada 2023 r. Palestyńczycy uciekają z Gazy, 10 listopada 2023 r. AA / ABACA / Abaca Press / Polityka
Światowa Organizacja Zdrowia twierdzi, że największy szpital w Gazie jest bombardowany. USA ubolewają nad liczbą ofiar śmiertelnych wśród Palestyńczyków, a premier Netanjahu ogłasza, że Izrael nie chce okupować Strefy.

Największy szpital w Gazie, w którym schroniło się nawet 50 tys. osób, został zbombardowany – poinformowała Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), a sekretarz stanu USA Antony Blinken stwierdził, że w wojnie „zginęło już zdecydowanie zbyt wielu Palestyńczyków”.

Urzędnicy palestyńscy poinformowali, że w piątek Izrael przeprowadził naloty na cztery szpitale i szkołę, zabijając co najmniej 22 osoby. Bomby spadły na szpitale, które w ekstremalnie trudnych warunkach, bez leków i środków opatrunkowych, starają się pomóc tysiącom rannych i poszkodowanych w wojnie Izraela z bojownikami Hamasu.

Szpitale w sercu Gazy

Filmy publikowane w ciągu dnia w internecie przedstawiały krzyczących i zakrwawionych ludzi, w tym dzieci, na terenie szpitala Al-Shifa w sercu miasta Gaza. Reuters podał, że ​​zweryfikował materiał i potwierdził śmierć jednej z pokazanych osób. Inny film, nakręcony nocą, przedstawia następstwa wcześniejszego ataku. – Izrael rozpoczyna teraz wojnę ze szpitalami w Gazie – mówi Mohammad Abu Selmeyah, dyrektor szpitala Al-Shifa.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział w piątek, że z zadowoleniem przyjmuje zgodę Izraela na czterogodzinne przerwy humanitarne w ofensywie w Gazie, ale pozostaje jeszcze wiele do zrobienia. „Zabito zdecydowanie zbyt wielu Palestyńczyków. O wiele za dużo ucierpiało w ciągu ostatnich tygodni, a my chcemy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zapobiec wyrządzaniu im dalszej krzywdy i zmaksymalizować pomoc” – powiedział.

Czytaj też: Rośnie napięcie na Bliskim Wschodzie. Świat krytykuje Izrael

Gaza to piekło na ziemi

Rzeczniczka WHO Margaret Harris poinformowała dziennikarzy, że ​​20 szpitali w Gazie nie działa, a w Al-Shifa doszło do „gwałtownej przemocy”. – Nie znam szczegółów na temat Al-Shifa, ale wiemy, że placówka jest bombardowana – powiedziała. Dodała, że doszło również do bombardowania szpitala Al-Rantisi, jedynego szpitala pediatrycznego w północnej Gazie. Przebywają tam dzieci dializowane i podłączone do sprzętu ratującego życie, więc nie sposób ich ewakuować. Według agencji AFP szpital został w piątek otoczony przez izraelskie pojazdy opancerzone. Na tej samej konferencji rzecznik Biura Pomocy Humanitarnej ONZ Jens Laerke powiedział: – Jeśli istnieje dziś piekło na ziemi, nazywa się północna Gaza. To życie pełne strachu w dzień i ciemności w nocy. Jak wytłumaczysz dzieciom, że ogień, który widzą na niebie, chce je zabić?

Palestyński Czerwony Krzyż ogłosił, że izraelscy snajperzy strzelali do szpitala Al-Quds na południe od miasta Gaza i że doszło tam do gwałtownych starć, w których jedna osoba zginęła, a 28 zostało rannych, w większości dzieci.

Służba zdrowia nie daje rady

Czerwony Krzyż stwierdził, że należy chronić placówki medyczne i ich pracowników w Gazie, ostrzegając, że system opieki zdrowotnej na tym terytorium „osiągnął punkt, z którego nie ma odwrotu”. „Zniszczenia szpitali w Gazie stają się nie do zaakceptowania i należy położyć temu kres” – dodał w piątek William Schomburg, szef delegacji Międzynarodowego Czerwonego Krzyża w Gazie.

Izrael nie zareagował oficjalnie na konkretne zarzuty dotyczące bombardowania szpitali, w których schroniły się tysiące uciekinierów. Associated Press zacytowała jednak wyższego rangą urzędnika izraelskich sił bezpieczeństwa. Jak stwierdził, wstępne ustalenia wskazują na to, że jeden z pocisków, które uderzyły w szpital Al-Shifa, został zapewne omyłkowo wystrzelony przez bojowników Hamasu.

Izrael: nie strzelamy do rannych

Na konferencji prasowej rzecznik Sił Obronnych Izraela (IDF) podpułkownik Richard Hecht powiedział: „IDF nie bombardują placówek medycznych. Jeśli jednak zobaczymy, że terroryści z Hamasu strzelają ze szpitali, zrobimy, co musimy. Zastosujemy jednak wszelkie środki ostrożności, aby mieć pewność, że nie ostrzelamy rannych lub ludzi pod kroplówkami”.

Izraelska armia od dawna oskarża Hamas o wykorzystywanie instytucji cywilnych do ukrywania instalacji wojskowych. W czwartkowym oświadczeniu armia podała, że ​​piechota i siły specjalne wspierane przez lotnictwo dokonały nalotu na kwaterę wojskową Hamasu w pobliżu szpitala Al-Shifa.

Czytaj też: Wojska izraelskie wkraczają do miasta Gaza

Bomby na dziedzińcu

IDF twierdzą, że Al-Shifa znajdowała się w „sercu działań wywiadowczych i operacyjnych” Hamasu, kiedy planował ataki z 7 października. Hamas i personel szpitala zaprzeczyli temu, twierdząc, że IDF wykorzystuje ten zarzut jako pretekst do uderzenia w placówkę. Według Ashrafa al-Qidry, rzecznika ministerstwa zdrowia Gazy, w piątek wczesnym rankiem uderzenia rakietowe dotknęły dziedziniec i oddział położniczy szpitala Al-Shifa.

Media palestyńskie opublikowały materiał wideo przedstawiający zbombardowany parking szpitala, na którym schronili się uchodźcy. „W związku z trwającymi nalotami i walkami w pobliżu [Al-Shifa] jesteśmy poważnie zaniepokojeni losem tysięcy cywilów, w tym wielu dzieci, szukających opieki medycznej i schronienia” – oznajmiła w internecie organizacja Human Rights Watch.

Jadą czołgi, ludzie uciekają

Qidra dodał w piątek: „Izraelskie czołgi otaczają obecnie szpitale w Gazie, w tym Al-Rantisi, szpital dla dzieci Nassera, ośrodek okulistyczny i psychiatryczny. Tysiące pacjentów, personelu medycznego i uciekinierów przebywa w szpitalach bez dostępu do wody oraz żywności i w każdej chwili mogą stać się celem”.

Co najmniej 20 osób zginęło w nalotach, które uderzyły w szkołę Al-Buraq w mieście Gaza – powiedział Abu Selmeyah, dyrektor Al-Shifa, do którego zabierano rannych i zabitych.

Naloty wywołały masowy exodus. W piątek tysiące Palestyńczyków w dalszym ciągu uciekało z północnej Gazy na południe, w tym część osób ukrywających się w szpitalach Al-Shifa i Al-Rantisi.

Czytaj też: Wojna w Strefie Gazy. Europa nie ma strategii

Przerwy humanitarne: prawda czy fałsz?

Biały Dom ogłosił w czwartek, że Izrael rozpocznie wprowadzanie czterogodzinnych „przerw humanitarnych” w niektórych częściach Strefy, by umożliwić ludziom opuszczenie kraju. Rzecznik bezpieczeństwa narodowego USA John Kirby powiedział, że przerwy umożliwią ludziom przejście dwoma korytarzami humanitarnymi, co określił jako „pierwszy znaczący krok”. Jednak w ciągu kilku godzin po amerykańskim oświadczeniu nie było oznak ustania walk.

Według palestyńskich urzędników odpowiedzialnych za służbę zdrowia w izraelskim bombardowaniu Strefy Gazy zginęło już ponad 11 tys. Palestyńczyków. Doszło do katastrofy humanitarnej, gdy skończyły się podstawowe zapasy, a ranni przeciążyli kruchy system opieki zdrowotnej.

Tłum. Paweł Moskalewicz

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Sport

Kryzys Igi: jak głęboki? Wersje zdarzeń są dwie. Po długiej przerwie Polka wraca na kort

Iga Świątek wraca na korty po dwumiesięcznym niebycie na prestiżowy turniej mistrzyń. Towarzyszy jej nowy belgijski trener, lecz przede wszystkim pytania: co się stało i jak ta nieobecność z własnego wyboru jej się przysłużyła?

Marcin Piątek
02.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną