Świat

Łza Marianny

To będzie bolało. Sprawa autonomii dla Korsyki budzi we Francji olbrzymie kontrowersje

Bonifacio w Korsyce Bonifacio w Korsyce Hendrik Cornelissen / Unsplash
Emmanuel Macron obiecał Korsyce jeszcze większą autonomię. Dla wielu mieszkańców wyspy to jednak może być wciąż za mało. Dla wielu Francuzów z kontynentu – już za dużo.
Korsykańczycy na ilustracji Jeana Droit.Culture Club/Getty Images Korsykańczycy na ilustracji Jeana Droit.

W Ajacco, obecnej stolicy wyspy, prezydent Francji przekonywał niedawno, że będzie to „autonomia po korsykańsku” „pozwalająca Korsyce zachować duszę, pozostając w ramach Republiki Francuskiej”. Emmanuel Macron zaapelował do lokalnych notabli, żeby w ciągu sześciu miesięcy zaproponowali zmiany w konstytucji, które taką autonomię umożliwią.

Rezygnując z ortodoksyjnego unitaryzmu i centralizmu, Macron łamie jednocześnie jedno z fundamentalnych tabu francuskiej polityki. Wszak jakobińskie hasło z 1793 r. – „Republika jest jedna i niepodzielna” – nigdy nie straciło na ważności. Ale nastroje sporej części mieszkańców wyspy oddają raczej litery IFF, gęsto wymalowane na murach miast i asfalcie górskich serpentyn. A oznaczają I Francesi Fora – Francuzi precz.

Deklaracja Macrona, która zmierza do rozszerzenia już i tak dość szerokiej autonomii Korsyki, to konsekwencja dwóch zdarzeń. Pierwszym był triumf separatystów i autonomistów w wyborach lokalnych z 2021 r., gdy zdobyli łącznie dwie trzecie głosów. Drugim – fala zamieszek, która przetoczyła się przez Korsykę w marcu 2022 r.

Ich zapalnikiem było zamordowanie w tulońskim więzieniu Yvana Colonna, bojówkarza Narodowego Frontu Wyzwolenia Korsyki (FLNC), największej organizacji separatystycznej na wyspie. Aresztowano go w 2003 r. po jednej z największych, trwającej pięć lat, obław w dziejach Francji. Skazany na dożywocie za zamordowanie w 1998 r. prefekta Korsyki Claude Érignaca, Colonna uważany był przez wiele środowisk za bohatera.

Śmiertelnie pobił go dzielący z nim celę dżihadysta z Kamerunu – Korsykańczyk miał się dopuścić obrazy Proroka. Szef korsykańskiego samorządu Gilles Simeoni oskarżył jednak Paryż o współudział, a na wyspie zawrzało.

Polityka 44.2023 (3437) z dnia 24.10.2023; Świat; s. 60
Oryginalny tytuł tekstu: "Łza Marianny"
Reklama