Świat

578. dzień wojny. Żołnierz ukraiński vs rosyjski. Spójrzmy choćby na dyscyplinę i wolę walki

Rosyjscy żołnierze podczas uroczystości upamiętniających poległych w wojnie z Ukrainą, 22 września 2023 r. Rosyjscy żołnierze podczas uroczystości upamiętniających poległych w wojnie z Ukrainą, 22 września 2023 r. Anton Vaganov / Reuters / Forum
Ukraińska ofensywa przebiega niezwykle powoli, ale stopniowo przebija się przez rosyjską obronę. Determinacja żołnierzy jest naprawdę godna podziwu, co ciekawe – występuje po obu stronach frontu.

Na południowym odcinku frontu trwa wyczerpująca ofensywa. Ukraińscy żołnierze posuwają się powoli, tocząc zawzięte boje o każdy skrawek terenu, każdy odcinek linii okopów, stanowisko ogniowe czy zagajnik, w których rosyjski najeźdźca stara się ukryć swoje pozycje. Obecnie trwa podchodzenie do fortyfikacji rozciągających się po bokach dużej wsi Werbowe oraz próby przełamywania odcinka obrony między wsiami Werbowe i Robotyne, które już od kilku dni jest pewnie w ukraińskich rękach.

Ukraińskie wojska podeszły też pod kolejną mocno umocnioną wieś Nowoprokopiwka, położoną niecałe 5 km na południe od Robotyne. Widać więc, że walki o poszerzenie wyłomu nadal trwają. Z drugiej strony w tym tempie nie ma szans na przebicie się do Melitopola do końca tego roku. Celem minimum jest więc zajęcie Tokmaku, miasteczka położonego w odległości jeszcze ok. 20 km na południe od najdalszego włamania wojsk ukraińskich. Widoczna jest koncentracja wysiłków na kierunku Orichiw–Melitopol, gdyż na drugim kierunku natarcia na południu, Wełyka Nowosiłka–Berdiańsk, od pewnego czasu nie odnotowano na razie żadnych ukraińskich sukcesów. Chyba że za sukces uznamy utrzymanie się na odbitych Rosjanom terenach pomimo ponawianych wściekłych kontrataków.

Ukraińskie dowództwo oświadczyło, że ofensywa będzie kontynuowana zimą. W sytuacji, w jakiej jest nasz wschodni sąsiad, to rozsądna decyzja. Trudno bowiem oczekiwać, że poparcie dla działań obronnych w samej Ukrainie oraz u zachodnich sojuszników będzie trwało wiecznie. Jest pewna psychologiczna granica, do której Ukraińcy są w stanie znosić uciążliwości wojny oraz stratę coraz większej liczby żołnierzy i cywili.

Reklama