Świat

551. dzień wojny. W Polsce chcemy bronić wszystkiego. To błąd. Czego nas uczy wojna w Ukrainie?

Ukraińscy żołnierze w Doniecku, sierpień 2023 r. Ukraińscy żołnierze w Doniecku, sierpień 2023 r. Ignacio Marin / Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM / East News
Armia rosyjska liczy obecnie blisko milion żołnierzy. Polska, nawet gdyby udało jej się osiągnąć liczebność 400 tys., nie jest w stanie przeciwstawić się jej samodzielnie. Dlatego trzeba inaczej podejść do obrony naszych granic i dokładnie określić priorytety.

Ukraińskie wojska nacierające na południowy wschód od Robotyne właśnie dotarły do pozycji na głównej rosyjskiej linii obrony, w tym do wsi Nowoprokopiwka. W rejonie, gdzie Ukraińcy osiągnęli jej skraj, bronią się dwa pułki 7. Dywizji Szturmowo-Desantowej Gwardii (104. i 108.), dwa rezerwowe pułki piechoty zmotoryzowanej, 1430. i 1441., dwa pułki ługańskich separatystów i cztery rosyjskie rezerwowe bataliony BARS (1., 3., 11. i 14.), czyli rosyjskich rezerw ochotniczych. Jak widać, jest to niezły konglomerat pod wspólnym dowództwem, więc mimo bardziej rozbudowanej głównej linii obrony może okaże się on nieco łatwiejszym przeciwnikiem. Zwłaszcza że w większości pułki te nie mają już pełnych stanów.

Przy okazji – pojawił się filmik z ukraińskiego drona, który pokazuje, jak pod Robotyne rosyjski pocisk skrzydlaty (amunicja krążąca) Lancet atakuje i skutecznie niszczy własny transporter opancerzony BTR-82A. Najwyraźniej obsługi rosyjskich systemów robią się nerwowe, skoro tłuką po swoich.

Nic dziwnego, bowiem według najnowszych doniesień ukraińskie wojska przedarły się pomiędzy wsiami Nowoprokopiwka a Werbowe i posunęły się w kierunku wsi Oczeretuwate, leżącej ponad 20 km na południe od Orichiwa, zbliżając się od północnego wschodu na odległość jakichś 20 km od Tokmaku. To byłby całkiem znaczący sukces, bowiem oznaczałby już początek przedzierania się przez drugą, główną linię rosyjskiej obrony. Ukraińcy posunęli się też nieznacznie na południe od Staromajorśkie i Urożajne. I choć tempo tych ofensyw jest sporo mniejsze od chęci i oczekiwań, to jednak najważniejsze jest to, że

  • Rosja
  • Ukraina
  • wojna w Ukrainie
  • Reklama