Świat

Szojgu w Korei Płn. witany jak gwiazda rocka. Rosja składa ofertę. Na co liczy w zamian?

Siergiej Szojgu z wizytą w Korei Północnej, 27 lipca 2023 r. Siergiej Szojgu z wizytą w Korei Północnej, 27 lipca 2023 r. Associated Press / East News
Szojgu jest pierwszym od czasu rozpadu ZSRR rosyjskim ministrem obrony, który odwiedził Koreę Północną. Nie ma przypadku: to kolejny dowód desperacji Kremla i poszukiwania stronników wśród pariasów.

Minister obrony Rosji Siergiej Szojgu zajrzał na trzy dni do Pjongjangu, stolicy Korei Północnej. Pretekstem był Dzień Zwycięstwa, obchodzony w rocznicę podpisania rozejmu z Koreą Południową, który 27 lipca 1953 r. zakończył zbrojną fazę wojny koreańskiej i wyznaczył linię demarkacyjną, do dziś dzielącą półwysep, pełniąc funkcję faktycznej granicy. Ministra przyjęto jak gwiazdę rocka, z honorami i pompą państwowych ceremonii, które tak lubi komunistyczna satrapia. Były uściski z przywódcą Kim Dzong Unem, orkiestry wojskowe, szpalery salutujących żołnierzy, pokazowe koncerty i zdjęcia z dziećmi w mundurach.

Gość składał kwiaty pod pomnikami przedstawicieli dynastii Kimów – tu niestety nie spisała się pogoda, padało – i kurtuazyjnie chwalił potęgę północnokoreańskiej armii. Przy okazji dostarczył materiał na internetowe memy. Groteskowo wielkie i wysokie czapki oficerów obu armii mają podobny kształt, odcienie mundurów też są podobne – rosyjski minister wyglądał, jakby występował wśród swoich.

Czytaj też: Kim Dzong Un wymachuje rakietami

Koreańskie drony na wzór USA

Gospodarze podkreślali, że chodzi o zacieśnienie tradycyjnej współpracy strategicznej w obszarach bezpieczeństwa i obrony w odpowiedzi na szybko zmieniające się środowisko bezpieczeństwa regionalnego i międzynarodowego. Szojgu odwiedził wystawę obronną. Kim Dzong Un przyglądał się jej z wielkich zdjęć wiszących na ścianach i już we własnej osobie oprowadzał ministra po ekspozycji. Prezentował m.in. zakazane rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ pociski balistyczne, zdolne do przenoszenia głowic z ładunkiem jądrowym. Za zakazem głosowała także Rosja, będąca stałym członkiem Rady. Poparły go też Chiny, ich delegacja również uczestniczyła w obchodach.

Analitycy przyglądali się tłu. Na podstawie przedstawianej broni – bądź jej modeli – doszli do wniosku, że mocno poszedł do przodu północnokoreański program dronowy, być może na tyle, że państwo Kimów stało się w tej dziedzinie szóstą po Stanach Zjednoczonych, Chinach, Iranie, Turcji i Izraelu siłą na świecie. Szojgu oglądał maszynę przypominającą amerykański samolot bezzałogowy RQ-4. Prawdopodobnie Korea Północna otrzymała jego dokumentację z Iranu, który takiego bezpilotowca zestrzelił kilka lat temu.

Magazyny sowieckiej broni

Szojgu jest pierwszym od czasu rozpadu ZSRR rosyjskim ministrem obrony, który odwiedził Koreę Północną. Nie ma przypadku, to kolejny dowód desperacji Kremla i poszukiwania stronników wśród pariasów społeczności międzynarodowej. Przed wojną w Ukrainie Kim był dla Rosji kimś góra drugorzędnym i z racji zbrojeń sąsiadem kłopotliwym. Teraz, przy anatemie dotykającej Rosję, Kim wyrasta na ważnego dostawcę broni. Zadaniem Szojgu było prawdopodobnie uzyskanie amunicji artyleryjskiej. Koreańska Armia Ludowa ma magazyny pełne sowieckiej broni, pasującej do tej używanej przeciw Ukrainie.

Rząd amerykański od miesięcy twierdzi – a Moskwa i Pjongjang zaprzeczają – że uzbrojenie, w tym rakiety, już płynie, w zamian Rosja ma przekazywać żywność, której na Północy chronicznie brakuje. Zacieśnienie idzie łatwiej przez bliskość ideologiczną, oba reżimy przytulają się strategicznie do Chin i mają podobny stosunek do Stanów Zjednoczonych i ich hegemonii. Od zeszłego tygodnia Korea Północna strzelała trzykrotnie rakietami balistycznymi krótkiego zasięgu, co interpretowano jako pokaz siły w odpowiedzi na obecność amerykańskiego okrętu o napędzie atomowym na Czedżu, wyspie należącej do Południa.

Czytaj też: Putin straszy atomową triadą

Rosja składa atrakcyjną ofertę

Kim wykorzystuje zamieszanie wywołane napaścią na Ukrainę na kontynuowanie zbrojeń. Lipcowe obchody były też pierwszym tak poważnym politycznym powrotem Pjongjangu po pandemii. Korea Północna zamknęła się na ponad trzy lata, choć oficjalnie covid dotarł za 38. równoleżnik bardzo późno. W każdym razie kraj mający tendencję do skrajnej izolacji, od lat podbitej jeszcze międzynarodowymi sankcjami, nałożonymi za program zbrojeń jądrowo-rakietowych, idzie w globalnej ariergardzie covidowych otwarć, kokon restrykcji opuszcza bardzo powoli. Do przedpandemicznych poziomów nie wróciła jeszcze np. wymiana handlowa z Chinami, głównym partnerem gospodarczym. Stąd obawy o poważne trudności w aprowizacji społeczeństwa, widmo głodu. Z tej perspektywy rosyjska oferta wydaje się szczególnie atrakcyjna.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Interesy Mastalerka: film porażka i układy z Solorzem. „Szykuje ewakuację przed kłopotami”

Marcin Mastalerek, zwany wiceprezydentem, jest także scenarzystą i producentem filmowym. Te filmy nie zarobiły pieniędzy w kinach, ale u państwowych sponsorów. Teraz Masta pisze dla siebie kolejny scenariusz biznesowy i polityczny.

Anna Dąbrowska
15.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną