492. dzień wojny. Najważniejszy rosyjski generał w areszcie? Dziwna kariera kolegi Prigożyna
Najpierw wydarzenia z frontu. Pod Bachmutem Ukraińcy odnoszą kolejne sukcesy, w rejonie od Kliszczijiwki do Kurdimiwki posunęli się 1200–1700 m. Może to niedużo, ale więcej niż w poprzednich dniach. Czy rosyjska obrona zaczyna tutaj pękać? Jeśli Ukraińcy zdobędą dominujące nad okolicą wzgórza w pobliżu wsi Berchiwka, o postępy będzie dużo łatwiej. Nieco dalej na północ, w rejonie Kreminnej, też trwają ciężkie starcia, ale tutaj bez sukcesów dla żadnej ze stron. W lasach, w zaskakujących walkach spotkaniowych, ścierają się siły specjalne.
Niewiele zmieniły powtarzane rosyjskie ataki pod Donieckiem – wszystkie zostały odparte. Natomiast na najważniejszym kierunku, na południe od Wełyki Nowosiłki, Ukraińcy posunęły się ok. 1 km, ustanawiając nowe pozycje na drodze Riwnopil–Wołodyne. Rosyjscy korespondenci wojenni potwierdzili, że ukraińskie wojska okopały się pod Pryjutnem, ok. 17 km na południowy zachód od Wełyki Nowosiłki. Pod Orichiwem, na drugim południowym kierunku natarcia, trwają ciężkie walki o wieś Robotyne.
Kariera generała Surowikina
Urodzony w 1966 r. w Nowosybirsku Siergiej Surowikin ukończył Omską Ogólnowojskową Szkołę Dowódców im. M.W. Frunzego, taki odpowiednik dawnego „zmechu” z Wrocławia. Czyli z wojskowego wykształcenia – piechur.