Świat

Pierwszy zabójca Ameryki

Pierwszy zabójca Ameryki. Dawka śmiertelna waży tyle, ile kilkanaście ziarenek soli

Przed amerykańskim Kapitolem stanęły symboliczne groby osób, które straciły życie z powodu przedawkowania fentanylu. Instalacja artystyczna Trail of Truth ma zwrócić uwagę na przetaczający się przez USA kryzys opioidowy. Przed amerykańskim Kapitolem stanęły symboliczne groby osób, które straciły życie z powodu przedawkowania fentanylu. Instalacja artystyczna Trail of Truth ma zwrócić uwagę na przetaczający się przez USA kryzys opioidowy. Nur Photo / East News
Fentanyl jest marzeniem każdego dilera narkotykowego i zabójcą 70 tys. Amerykanów rocznie. A mógłby też wywołać wojnę światową.
Dawka śmiertelna, która paraliżuje układ oddechowy i prowadzi do uduszenia to ledwie 2–3 mg.Bing Guan/Bloomberg/Getty Images Dawka śmiertelna, która paraliżuje układ oddechowy i prowadzi do uduszenia to ledwie 2–3 mg.

Co jest najczęstszą przyczyną nagłych nienaturalnych zgonów w Ameryce? W każdym normalnym kraju odpowiedź brzmiałaby: samochody. Wypadki drogowe są najczęstszą – po chorobach – przyczyną śmierci na naszej planecie. W USA ginie w nich ok. 40 tys. ludzi rocznie – znacznie powyżej średniej w krajach rozwiniętych. Ale wcale nie samochody są największymi zabójcami, bo też Ameryka nie jest normalnym krajem.

Co i raz pojawia się tam jakiś uzbrojony po zęby szaleniec, który nagle otwiera ogień do przypadkowych osób w szkole, kinie, na ulicy czy w centrum handlowym. Czyżby zatem rewolwery, karabiny i pistolety? Otóż też nie. One zabijają rocznie 45 tys. Amerykanów (z czego połowa to samobójcy). Zagrożenie śmiercią od kuli jest wprawdzie statystycznie 50 razy większe niż w Polsce, ale istnieje jeszcze większy zabójca niż broń palna. To fentanyl, środek znieczulający z grupy opioidów, rutynowo stosowany przez lekarzy na całym świecie. Znajomy anestezjolog z warszawskiego szpitala na Banacha wyjaśnia, że jest to sprawdzony i niezawodny specyfik – bodaj jedyny, który ów lekarz aplikował operowanym pacjentom zarówno 30 lat temu, kiedy zaczynał pracę zaraz po studiach, jak i teraz. Ma też zastosowanie w chorobach nowotworowych – zwalcza ból u pacjentów, zwykle w formie plastra przyklejonego do skóry (wtedy fentanyl przenika do organizmu stopniowo).

Ten nieoceniony pomocnik lekarzy i pacjentów w Ameryce znalazł również inne zastosowanie: stał się największym przebojem w ofercie narkotykowych dilerów. I szybko awansował na pierwsze miejsce na liście zabójców. W zeszłym roku ponad 107 tys. Amerykanów zmarło po przedawkowaniu różnych substancji, z czego ponad 70 tys. po przedawkowaniu fentanylu. Lekarze i działacze społeczni mówią o „epidemii syntetycznych opioidów”.

Polityka 18/19.2023 (3412) z dnia 25.04.2023; Świat; s. 65
Oryginalny tytuł tekstu: "Pierwszy zabójca Ameryki"
Reklama