Świat

Więcej NATO w Europie

Co Finlandia wniesie do NATO? Kremlowski tyran się przeliczył

Finlandia wchodzi do NATO. Finlandia wchodzi do NATO. Lech Mazurczyk
Gdy kremlowski tyran dokonał zamachu na fundamenty bezpieczeństwa Finów, Szwedów i reszty Europy, skandynawska izolacja przestała być wygodna.

4 kwietnia Finlandia została 31. członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego. Po tym jak Turcja jako ostatnia zaakceptowała poszerzenie, końcowe dokumenty akcesyjne wymieniono w kilka godzin. Na 74. urodziny NATO, po 321 dniach od złożenia wniosku, wschodnia flanka zyskała północny przyczółek rozciągający się od Arktyki do Bałtyku. Granica NATO–Rosja wydłużyła się o ponad 1300 km lasów, jezior i bagien. Choć Finlandia jest większa od Polski, posiada ledwie 5,5 mln mieszkańców, ale Finowie mają bliższy kontakt z wojskiem, obroną i cywilną odpornością w wielu wymiarach. To silne państwo mocnych ludzi. Nie chodzi tylko o powszechny pobór i mobilizację, wciąż będące podstawą fińskiej armii, tak dużej jak ta polska w planach MON. To przede wszystkim kultywowana od dekad obrona powszechna, angażująca mężczyzn i kobiety, młodzież i dojrzałych obywateli, z miast i olbrzymiego interioru. To wreszcie narodowy charakter Finów, określany jako sisu – postawa pełna uporu, determinacji, nieustępliwości. To również historia sąsiedztwa z rosyjskim imperium w różnych jego postaciach – legendarnej obrony, utraconego terytorium, nieformalnego podporządkowania. Kraj z peryferiów Europy zyskał pewność siebie dzięki międzynarodowej współpracy, edukacji, nowoczesności i biznesowi. W pewnym momencie Helsinki stały się nawet symbolem porozumienia Wschodu z Zachodem, gdy w równowadze strachu pojawiło się zaufanie.

Gdy jednak kremlowski tyran dokonał zamachu na fundamenty bezpieczeństwa Finów, Szwedów i reszty Europy, skandynawska izolacja przestała być wygodna. Niecałe trzy miesiące po rozpętaniu przez Rosję wojny oba kraje poprosiły NATO o objęcie gwarancjami kolektywnej obrony i odstraszania nuklearnego. Ponieważ Finlandia i Szwecja od lat miały status partnerów i współdziałały z sojuszniczymi wojskami, nikt nie pytał, czy są gotowe i nie wymagał reform politycznych.

Polityka 16.2023 (3410) z dnia 11.04.2023; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Oryginalny tytuł tekstu: "Więcej NATO w Europie"
Reklama