Świat

Rosyjska armia puchnie

Putin w końcu zauważył, że tak się nie da prowadzić wojny

USA planuje dostarczenie Ukrainie wyrzutni NASAMS. Na fot. wyrzutnia na poligonie w USA. USA planuje dostarczenie Ukrainie wyrzutni NASAMS. Na fot. wyrzutnia na poligonie w USA. U.S. Air Force/Zuma Press / Forum
Teraz jest już jasne, że o ile nie nastąpi nieoczekiwane przesilenie, walka z rosyjską napaścią potrwa przynajmniej kolejne pół roku. W tym czasie nadejdzie jednak zima, która dla Ukrainy będzie największym testem odporności.

Po pół roku do świadomości Władimira Putina doszło, że tak dalej nie da się prowadzić wojny z Ukrainą, nie mówiąc o jej wygraniu. Mobilizacja za pieniądze nie zadziałała, bo rekruci z azjatyckich republik Rosji giną albo zrywają kontrakty z armią po wyjeździe na front. Dlatego, wciąż bez ogłaszania stanu wojny i przymusowego wcielania rezerwistów, Putin powiększył etatowy stan sił zbrojnych Rosji o 137 tys. żołnierzy. Jego dekret nakazuje nasilenie rekrutacji, ale nie wiadomo, jak szybko zadziała. To jedno z ukraińskich zwycięstw: rosyjska armia obecnej wielkości nie pokona Ukrainy. Według Kijowa Rosja straciła na wojnie 45 tys. żołnierzy. Dekret Putina może wskazywać, że nawet więcej.

Być może dlatego Rosja nie zdecydowała się na zmasowany odwet w dniu ukraińskiej niepodległości 24 sierpnia, czego obawiał się prezydent Wołodymyr Zełenski. Dokonała za to kolejnej zbrodni na cywilach, bombardując dworzec kolejowy w niewielkim Czaplinie na zachód od Doniecka. W ataku zginęły 22 osoby, ale prawdziwym celem rakiet mogły być dostawy wojskowe na przebiegającym tam kolejowym szlaku z Dniepropietrowska i zachodniej Ukrainy. Od płynącego nim nieprzerwanie strumienia broni i amunicji zależy skuteczność ukraińskiej walki i możliwości wyparcia Rosjan z Donbasu, Chersońszczyzny i Krymu.

Zachód wsparcie podtrzymał symbolicznie i konkretnie. Największy podarunek w dniu niepodległości przyszedł z Ameryki. Zestaw uzbrojenia i amunicji wartości 3 mld dol. jest rekordowy, ale nie do zrealizowania na już. W tym rzecz – Ukraina musi dostawać broń w celu jej bieżącego użycia, ale także mieć długofalową perspektywę dozbrojenia. Sześć baterii systemów obrony powietrznej NASAMS i 245 tys. sztuk pocisków artyleryjskich rząd USA kupi od producentów na rynku zamiast wyciągać z zapasów, w których systemów NASAMS zwyczajnie nie ma.

Polityka 36.2022 (3379) z dnia 30.08.2022; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Oryginalny tytuł tekstu: "Rosyjska armia puchnie"
Reklama