Wygląda na to, że Rosjanie szykują się do wznowienia ofensywy w Donbasie. W ciągu dwóch ostatnich dni, 20 i 21 maja, doszło do intensyfikacji ostrzału artyleryjskiego pod Iziumem, pod Łymaniem, w rejonie Siewierodoniecka i Popasnej. Rosjanie ostatniej doby podjęli osiem prób niezwykle silnych ataków na różnych kierunkach. Próby natarcia z Iziuma na Słowiańsk i na Wieliką Komiszuwachę, która została niedawno odbita przez wojska ukraińskie, nie powiodły się. Nieco dalej na wschód od Iziuma wojska rosyjskie i milicja ługańska przekroczyły rzekę Oskil po istniejącej tam tamie i wyrównały nieco linię frontu, ale to akurat większego znaczenia nie ma. Ukraiński Sztab Generalny donosi natomiast, że ciężkie walki pod Łymaniem oraz ostrzał artyleryjski wskazuje na to, że Rosjanie znów podejmą próby forsowania Dońca w rejonie Jampiła, czyli tym razem nieco na zachód od Siewierska. Przypomnijmy, że sromotne lanie na przeprawach 2–13 maja dostali na wschód od Siewierska. Tym razem do przeprawy szykuje się 90. Witebsko-Nowogrodzka Dywizja Zmechanizowana Gwardii spod Jaketerynburga, z Centralnego Okręgu Wojskowego. Miejmy nadzieję, że podjęte przez nią próby skończą się identycznym rezultatem, jak te podejmowane przez 41. Armię.
Czytaj także: Kiedy nadejdzie silne ukraińskie kontrnatarcie?
Siewierodonieck trzeba będzie oddać?
Najtrudniejsza sytuacja rozwija się w Siewierodoniecku. Teraz miasto to zostało zaatakowane z trzech stron: z północy, od strony zajętego wcześniej Rubiżnego, od wschodu i od południa, od strony znajdującego się w rękach rosyjskich miasteczka Boriwskie.