Świat

Strzały przy plaży

Meksyk. Strzały przy plaży, wakacje z gangami

Jukatański boom przyciągnął także świat przestępczy, który dostrzegł tam okazję do lukratywnych zysków. Jukatański boom przyciągnął także świat przestępczy, który dostrzegł tam okazję do lukratywnych zysków. Artur Widak/Nur Photo / East News
Świat przestępczy wdarł się do mekki turystów na meksykańskim Jukatanie. Ale turystów to nie odstrasza – stają się nawet częścią tego biznesu.
Playa del Carmen na meksykańskim Jukatanie.Jimvanm/Wikipedia Playa del Carmen na meksykańskim Jukatanie.

Turystę w jukatańskich kurortach od razu atakują niecodzienne doznania. Zmysł słuchu zostaje poddany ciężkiej próbie skumulowanego hałasu z dyskotek i barów. Zmysł węchu rozbudza zapach palonej w wielu miejscach marihuany. Zmysł wzroku doznaje szoku największego.

Oto głównym deptakiem przejeżdżają wozy opancerzone, na jednym z nich umocowany jest wielki niczym działo karabin. Grupki uzbrojonych po zęby funkcjonariuszy policji, wojskowych i gwardii narodowej przemaszerowują co kilka, kilkanaście minut głównymi bulwarami miasta. Po plaży mundurowi w pełnym rynsztunku chodzą i jeżdżą quadami, często po czyimś ręczniku czy kocu do plażowania. Wyglądają jak najeźdźcy, względnie wykonawcy dokonanego przed chwilą zamachu stanu.

Reporter „El País” przygotowujący reportaż o sytuacji na Jukatanie rozmawia z rodziną Walczaków z Warszawy. Znajomi przestrzegali ich, żeby ze względu na obecność karteli narkotykowych nie jechali do Meksyku. Ale Walczakowie smakują margarity i mojita – i mówią, że wszystko jest okay. Nie mają pojęcia, co dzieje się wokoło. Pada na nich strach, gdy reporter informuje ich o tym, że w Playa del Carmen, niemal pod ich nosem, doszło właśnie do dwóch egzekucji, w których zginęły trzy osoby.

Strzały w parku Xcaret

Zabójstw dokonano w drugiej połowie stycznia, w odstępie zaledwie kilku dni. Pierwszego – w najbardziej znanym tematycznym parku rozrywki Xcaret, który przyciąga atrakcjami, takimi jak m.in. pozostałości miasta Majów, dżungla, zwierzęta (jaguary, rekiny i delfiny), jaskinie i podziemne jeziora zwane cenotami. Przy recepcji ekskluzywnego hotelu na terenie parku w biały dzień zamachowiec zastrzelił dwóch cudzoziemców, a trzeciego ciężko ranił.

Dzięki kamerom policja szybko ustaliła drogę ucieczki zabójcy i jego wspólnika; obaj wpadli w ręce funkcjonariuszy kilka dni później.

Polityka 9.2022 (3352) z dnia 22.02.2022; Świat; s. 62
Oryginalny tytuł tekstu: "Strzały przy plaży"
Reklama