Świat

Dama w hełmofonie

Liz Truss, dama w hełmofonie. Następczyni Borisa?

Liz Truss Liz Truss Reuters / Forum
Szefowa brytyjskiej dyplomacji Liz Truss jest pierwsza w kolejce, aby zastąpić sponiewieranego przez skandale premiera Borisa Johnsona.
Wielu konserwatywnych wyborców widzi w niej polityka z północnej, biedniejszej i bardziej lewicowej części kraju, któremu jednak – pracą i talentem – udało się dostać na Oxford.Paul Ellis/Reuters/Forum Wielu konserwatywnych wyborców widzi w niej polityka z północnej, biedniejszej i bardziej lewicowej części kraju, któremu jednak – pracą i talentem – udało się dostać na Oxford.

Gdy pokazuje się w telewizji lub na Zoomie, zawsze ma za sobą brytyjską flagę. Ostatnio, gdy kilka razy w tle pojawił się również ozdobny kominek, media zaczęły spekulować, czy oprócz premiera Liz Truss nie chce zastąpić także królowej, która często pokazuje się w podobnym entourage’u.

Dla szefowej brytyjskiej dyplomacji wrażenia wzrokowe są bardzo ważne. Wystarczy spojrzeć na ustawki dla fotoreporterów tylko z ostatnich kilku tygodni. Liz Truss na motorze (oczywiście brytyjski Triumph) w Tajlandii, Liz Truss przytula cielaka w Yorkshire, Liz Truss w hełmofonie wystaje z wieżyczki brytyjskiego czołgu na manewrach w Estonii – to akurat nieprzypadkowo inscenizacja słynnego zdjęcia Margaret Thatcher.

Ale trudno odmówić Truss substancji. Pobrexitowa Wielka Brytania jest w trakcie głębokiego rebrandingu, również w polityce zagranicznej. Rząd Borisa Johnsona realizuje strategię Globalnej Brytanii, która – uwolniona od Unii Europejskiej – zamierza wrócić do pierwszoplanowej roli państwa z interesami na całym świecie. Twarzą i mózgiem tej operacji jest właśnie Liz Truss.

W styczniu latała po całej Europie, głównie w sprawie Rosji. Jest autorką pomysłu trójstronnego porozumienia między Wielką Brytanią, Ukrainą i Polską. Była główną adwokatką przekazania Ukrainie sprzętu wojskowego. Po tym jak trafiło tam ponad 2 tys. brytyjskich granatników przeciwpancernych, w ukraińskich mediach społecznościowych królowało hasło „God Save the Queen”, a w wielu kijowskich i lwowskich pubach można było napić się darmowego piwa za okazaniem brytyjskiego paszportu.

Generalnie Truss ma jednak pod górkę. Bruksela prowadzi wobec Londynu coś na kształt strajku włoskiego, bezwzględnie wykorzystując swoją przewagę w pobrexitowych negocjacjach, aby pokazać kolejnym chętnym, że wyjście z Unii nikomu się nie opłaci.

Polityka 8.2022 (3351) z dnia 15.02.2022; Świat; s. 50
Oryginalny tytuł tekstu: "Dama w hełmofonie"
Reklama