Marzenie o alt-EUROPIE
Marzenie o alt-EUROPIE. Co by było, gdyby PiS i sojusznicy urządzili nam UE
Przy okazji grudniowego szczytu radykalnej prawicy w Warszawie słychać było uspokajające komentarze, że spotkali się reprezentanci ugrupowań trzeciego garnituru, które poza PiS i Fideszem nie mają poważniejszego kalibru politycznego. Tymczasem trend uczestnikom zjazdu – i szerzej: europejskim prawicowym populistom – zdaje się sprzyjać.
U władzy jest jeszcze Janez Janša, premier Słowenii, nazywany lokalnym Trumpem. W Czechach szefem rządu został dopiero co Petr Fiala, sam nie eurosceptyk, niemniej zakładnik radykalnych frakcji swojej partii. Marine Le Pen wciąż utrzymuje się w czołówce kandydatów przed wiosennymi wyborami prezydenckimi we Francji. We Włoszech Liga i Włoscy Bracia mają razem ok. 40 proc. poparcia.
W sondażach prowadzi też m.in. belgijski Interes Flamandzki, Estońska Konserwatywna Partia Ludowa, niewiele do wskoczenia na najwyższy słupek brakuje Partii Finów. Trzecią siłą w Hiszpanii jest Vox, podobne miejsce u siebie zachowuje Wolnościowa Partia Austrii. Na fali są niegdyś starannie izolowani przez partie głównego nurtu Szwedzcy Demokraci, antyimigranccy i z neonazistowską przeszłością.
W rozdrobionych parlamentach zachodniej i północnej Europy już kilkuprocentowe rezultaty pozwalają myśleć o zdobyciu wpływu na rząd. Wiosną 2021 r. do holenderskich Stanów Generalnych weszło 17 ugrupowań, rozbicie sceny oznacza, że do utworzenia gabinetu potrzeba kilku partnerów, czasem biegunowo odległych ideologicznie. Różnie też traktowano prawicowych populistów. We Włoszech, w Danii czy, jak obecnie, na Łotwie znajdowało się dla nich miejsce w koalicji, w zamian trzeba im dać np. zaostrzenie polityki migracyjnej.
Blok NARODÓW
Skrajnie prawicowe towarzystwo – politolodzy mówią o PRR, od ang. populist radical right, co oznacza populistyczną radykalną prawicę – sprawdza więc, czy powstały warunki do zawiązania trwalszych sojuszy i realizacji paneuropejskich projektów.