Półwysep jeszcze niedawno nie istniał. Powstał w kilkanaście lat na południowo-zachodnim wybrzeżu Nigerii obok Lagos poprzez pogłębianie dna morskiego, wypompowywanie piasku i osuszanie nabrzeża. 95 mln m sześc. piasku było potrzebnych, żeby stworzyć kawałek lądu o powierzchni 9 km kw.
Na nim od fundamentów powstaje nowe miasto, futurystyczne Eko Atlantic City. Nowoczesne wieżowce, luksusowe apartamenty, galerie handlowe i hotele. Wokół nich uporządkowany, przestrzenny układ ulic z wyznaczoną zielenią, parkami i mariną. Do tego zaplecze socjalne – szkoły, szpitale – oraz media dostarczane przez własną elektrownię, wodociągi i kanalizację. Wszystko z użyciem najnowocześniejszych technologii.
Przynajmniej taki obraz wynika z wizualizacji na oficjalnej stronie inwestycji, gdyż obecnie Eko Atlantic City to wielki plac budowy, który przypomina projekty rodem z Dubaju. To tylko jeden z wielu podobnych projektów w Afryce. W samej Nigerii w planach jest stworzenie pięciu nowoczesnych miast, a na całym kontynencie trwają prace nad wybudowaniem co najmniej 18 metropolii. To między innymi Konzo Technology City w Kenii, Diamniadio Lake City w Senegalu czy Nkwashi w Zambii.
Nowe miasta Afryki mają stać się centrami finansowymi i technologicznymi, które będą motorem napędowym wzrostu gospodarczego. Wiele z nich znajdzie się na obszarze tworzonych na wzór chiński specjalnych stref ekonomicznych. Mają przyciągnąć zagranicznych inwestorów, wykształcić przyszłe elity oraz zaspokoić aspiracje rosnącej klasy średniej.
Afryka urbanizuje się w zawrotnym tempie. Z danych ONZ wynika, że na tym kontynencie znajduje się 86 ze 100 najszybciej rosnących miast świata. Już teraz 48 afrykańskich miast ma powyżej miliona mieszkańców. Firma doradcza McKinsley oszacowała, że do 2045 r.