Specjalne cyfrowe zaświadczenia mają umożliwić swobodne podróżowanie po Unii Europejskiej. Już od 1 czerwca siedem krajów Wspólnoty, w tym Polska, wystawia je swoim obywatelom. Dostać je mogą trzy kategorie osób: zaszczepieni przeciw koronawirusowi (dwiema dawkami lub jedną w przypadku preparatu Johnson&Johnson), ozdrowieńcy (jeśli pozytywny wynik testu mieli w ciągu ostatnich sześciu miesięcy) oraz ci, którzy mają aktualny negatywny wynik testu. Na razie certyfikaty można ściągnąć w postaci pliku PDF z Internetowego Konta Pacjenta. Wkrótce będą też dostępne w aplikacjach mObywatel oraz mojeIKP.
Do końca czerwca podobne certyfikaty zaczną wydawać wszystkie kraje unijne. Komisja Europejska apeluje o wprowadzanie identycznych zasad w całej Wspólnocie. Chodzi o to, żeby żaden kraj od zaszczepionych i ozdrowieńców nie wymagał dodatkowo testów. Jednak każde państwo może wprowadzić własne reguły, a spójnych zasad nie ma. Na przykład Grecja już od połowy maja wpuszcza bez testów osoby zaszczepione, jeśli od przyjęcia ostatniej dawki minęło przynajmniej 14 dni. Podobne zasady wprowadziła 7 czerwca Hiszpania, a od 9 czerwca obowiązują one we Francji. Jednak Włochy i Portugalia na razie od wszystkich przyjezdnych wymagają negatywnego wyniku testu. Z kolei Czesi obywateli państw sąsiedzkich, w tym Polski, przyjmują bez obostrzeń nawet po pierwszej dawce szczepionki, jeśli od jej podania minęły przynajmniej 22 dni.
Kto chce liczyć się w walce o europejskich turystów, ten musi być elastyczny. Najdalej idą Czarnogóra, Albania i Macedonia Północna, które nie wymagają żadnych certyfikatów ani testów. Przywileje dla zaszczepionych wprowadziła Tunezja, zastanawiają się nad nimi Turcja i Egipt. Szczególnie lubiana wśród Polaków Chorwacja wpuszcza bez obostrzeń zaszczepionych jedną dawką (po upływie 22 dni), a od innych wymaga co prawda testów, lecz wystarczą te antygenowe, znacznie tańsze od testów PCR.