Świat

Putin nie ma już królików

Władimir Miłow, współpracownik Nawalnego: Putin nie ma już królików

„Ludzie są coraz bardziej zniecierpliwieni. Putin i jego otoczenie wiedzą, że nie chodzi o żaden opozycyjny margines. Zrozumieli, że społeczeństwo już ich nie kocha.” „Ludzie są coraz bardziej zniecierpliwieni. Putin i jego otoczenie wiedzą, że nie chodzi o żaden opozycyjny margines. Zrozumieli, że społeczeństwo już ich nie kocha.” Shutterstock
Rozmowa z Władimirem Miłowem, rosyjskim opozycjonistą i współpracownikiem Aleksieja Nawalnego, o tym, jak myśli władza na Kremlu. I czego się boi.
Władimir MiłowShutterstock Władimir Miłow

PAWEŁ RESZKA: – Jak to jest opuszczać kraj, wiedząc, że może na zawsze?
WŁADIMIR MIŁOW: – Lepiej nie myśleć, co będzie dalej – od tego można tylko zwariować. Walczymy z polityczną mafią, w Rosji mogą za to nawet zabić. Często rozmawialiśmy o tym z Borysem Niemcowem, gdy jeszcze żył.

Co pan myślał, wyjeżdżając?
Że chcę wrócić.

Wyjechał pan, bo?
Aresztowanie było kwestią dni. Bardziej przydam się za granicą. Im więcej i skutecznie będę pracował, tym wcześniej wrócę do kraju.

Pan wyjechał, a co z Nawalnym?
Jest z nim nieźle – oczywiście biorąc pod uwagę to, w jakich przebywa warunkach.

W łagrze polityczny ma gorzej niż kryminalista?
Trzeba pamiętać, że Nawalny siedzi w kolonii karnej o zaostrzonym reżimie. Regulaminy są srogie, za ich złamanie – represje. Polityczni, którzy siedzieli w tej kolonii, mówią, że strażnicy bywają brutalni. We wspólnej sali mieszka kilkadziesiąt osób. W nocy co godzinę Nawalny jest budzony. Tymczasem on jeszcze nie całkiem doszedł do zdrowia po otruciu. Domagał się badania przez niezależnego lekarza.

Gdy mu odmówiono, ogłosił głodówkę.
I natychmiast w jego sali pojawiła się kuchenka, na której osadzeni zaczęli gotować rosół. Kuchenka? Kurczak? To nie do pomyślenia. A jednak administracja więzienna wydała zgodę. Chce głodować? Niech wącha zapach obiadku! Jest duże ryzyko, że gdy Nawalny wyjdzie z więzienia, będzie człowiekiem z mocno zniszczonym zdrowiem.

Chodzi o to, żeby nie miał już ochoty na politykę?
Tak. Nie mam też wątpliwości, że to Władimir Putin osobiście wydał rozkaz, żeby Nawalnego w łagrze męczyć.

Polityka 23.2021 (3315) z dnia 31.05.2021; Świat; s. 54
Oryginalny tytuł tekstu: "Putin nie ma już królików"
Reklama